Mercedes spadł ze skarpy w Kaliszu. Kierowca był pijany

Nawet dwa lata więzienia grożą kierowcy mercedesa, który po pijanemu staranował swym autem znaki drogowe, wjechał na remontowany odcinek drogi, przebił ogrodzenie prywatnej posesji i spadł ze skarpy. W zdarzeniu ucierpiało 7-letnie dziecko, które trafiło do szpitala.

 

Policjanci wstępnie ustalili, że kierowca osobowego mercedesa nie dostosował się do znaku zakazu wjazdu, uderzył w zaporę ochronną i wjechał na remontowany odcinek ulicy Częstochowskiej. Przejechał oba pasy ruchu, a następnie staranował ogrodzenie i wjechał na teren prywatnej posesji. Badanie stanu trzeźwości 38-latka wykazało ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Autem, oprócz kierowcy, podróżowało dwoje pasażerów. Jednym z nich było 7-letnie dziecko, które trafiło do szpitala – poinformowała asp. Anna Jaworska-Wojnicz z policji w Kaliszu.

Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy i o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara nawet dwóch lat pozbawienia wolności.