Najszybszy fryzjer świata w wywiadzie dla Codziennego Poznania

Piotr Sierpiński to znany, poznański fryzjer i stylista, który od lat zdobywa coraz większą popularność. Swoje Atelier prowadzi w centrum Poznania, a swoją pracę traktuje jak pasję. Więcej o swoim zawodzie i o pobitym rekordzie Guinnesa opowiedział w rozmowie z Piotrem Szulcem i Anią Drzazgą.

Czy można przedłużyć włosy w mniej niż 7 minut? Okazuje się, że można i właśnie tego dokonał Piotr Sierpiński pobijając tym samym polski i światowy rekord Guinnesa. Do wydarzenia doszło 6 listopada, pod okiem przedstawicieli księgi, którzy dopilnowali, by wszystko odbyło się zgodnie z zasadami. Skąd w ogóle wziął się pomysł zgłoszenia się do Księgi Rekordów Guinnesa?

– Szczerze mówiąc ja zawsze bardzo szybko pracowałem. Ja pracuje dość zwinnie, dość szybko i nie jestem takim fryzjerem, u którego spędza się po 4-5 godzin. I kiedyś nastąpił taki pomysł, z Fryderykiem, który jest menadżerem, i mówi: Piotrek, a może zrobimy coś takiego, żeby pobić ten rekord Guinnesa? Na początku miałem lekkie wahania, ponieważ pomyślałem, że jak zrobię to tak szybko to ludzie pomyślą, że jak robię szybko to nie robię dokładnie. A ja całe życie udowadniam, że tak nie jest. – opowiada nasz gość.

Piotr Sierpiński wspomina, że pobicie rekordu wymagało wielu przygotowań. Sama procedura zgłoszenia chęci pobicia rekordu, wraz z uzyskaniem zgody na jego przeprowadzenie, zajęła około 3 miesięcy.

Warto jednak podkreślić, że poza procedurami, całe przedsięwzięcie wymagało ogromu przygotowań ze strony samego fryzjera. Poświęcił wiele czasu, często ćwicząc po godzinach swojej pracy i w nocy.

Nie obyło się jednak bez niespodzianek! Dzień przed umówionym pobijaniem rekordu okazało się bowiem, że odcień włosów do przedłużenia, nie pasuje do odcienia włosów modelki. To jednak nie stanęło na przeszkodzie Piotrowi Sierpińskiemu, który zdecydował się na.. przefarbowanie włosów modelki w taki sposób, by pasowały do tych przedłużanych. To pokazuje jak wiele jest w młodym fryzjerze pasji i determinacji by spełniać stawiane sobie cele.

Warto podkreślić, że Piotr Sierpiński pobił rekord Guinessa, który poprzednio wynosił… 13 minut! To oznacza, że poznański fryzjer przedłużył włosy praktycznie dwa razy szybciej! Czy poznański fryzjer planuje pobicie kolejnych rekordów? Tego jeszcze nie wiemy, ale Piotr Sierpiński zaznacza, że wcale tego nie wyklucza. Trzymamy kciuki!