Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych w Jastrowiu. Policjanci sierż. sztab. Damian Kledzik i post. Wojciech Kulaska pełnili służbę patrolową, gdy obok nich zatrzymał się samochód osobowy, z którego wybiegła kobieta z niemowlęciem w rękach.
Jak wyjaśniła, dziecko przestało oddychać. Funkcjonariusze zauważyli, że maluch jest już siny i pilnie potrzebuje pomocy, której natychmiast zaczęli udzielać. Mundurowi udrożnili drogi oddechowe i po chwili przywrócili także oddech u niemowlęcia.
Na miejsce wezwano pogotowie, by przebadać dziecko. W czasie oczekiwania na karetkę, policjanci uspokajali malucha i jego mamę, jednocześnie upewniając się, że życiu dziecka nie zagraża już niebezpieczeństwo.