To jedna z nietypowych interwencji strażników miejskich z Ekopatrolu. Otrzymali zgłoszenie od jednej z mieszkanek Poznania, że w jej basenie ogrodowym jest lis. Choć zwierzę to żyje w mieście, to odwiedziny w ogrodzie, a tym bardziej w miejscu rekreacji domowników były zaskoczeniem. Zgłaszająca poinformowała, że lis próbuje samodzielnie wydostać się z wodnej pułapki, ale brakuje mu już sił.
Po przyjeździe na miejsce strażnicy zauważyli zwierzę próbujące pływać na częściowo zanurzonej płachcie, którą przykryty był basen w ogrodzie. Widać było, że ma coraz mniej siły.
Funkcjonariusze odłowili zwierzę, a następnie wypuścili go na wolność.