Jak przyjazd Paderewskiego do Poznania wpłynął na wybuch Powstania Wielkopolskiego?

Zimą, 27 grudnia 1918 roku wybuchło Powstanie Wielkopolskie. Dzień wcześniej do Poznania przyjechał Ignacy Jan Paderewski, który po dziś dzień uznawany jest za symbol tego wydarzenia. W rzeczywistości znalazł się on w mieście nieco przypadkiem. Jak nie do końca planowany przyjazd artysty niespodziewanie zamienił się w największy zryw niepodległościowy czasu zaborów?

 

Wybuch Powstania Wielkopolskiego nie był działaniem planowanym. Złożyło się na niego wiele pobocznych okoliczności, w szczególności jednak na decyzję o poznańskim zrywie niepodległościowym wpłynął przyjazd oraz przemowa polskiego pianisty, polityka, działacza społecznego, a przede wszystkim patrioty – Ignacego Jana Paderewskiego. W grudniu 1918 roku do Polski dotarła wiadomość o przyjeździe Paderewskiego do kraju. Została ona przekazana drogą telegraficzną i opublikowana na łamach „Kuriera Poznańskiego”.

Według planów miał on być reprezentantem rozmów pokojowych między Komitetem Narodowym Polski w Paryżu, a rządem Jędrzeja Moraczewskiego. Za sprawą Ministra Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii – Arthura Balfoura, Paderewski przybył do Londynu, gdzie namawiano go do powrotu do Polski i pokierowania tam nowoutworzonym rządem. Wydawał się on dla brytyjskich władz idealnym kandydatem, biorąc pod uwagę, że to właśnie Polska miała oddzielać Europę i rewolucję radziecką.

Do portu w Gdańsku zacumował on 25 grudnia wraz ze swoją małżonką oraz delegacją z Harrym Herschelem Wadem na czele. Kolejnego dnia Paderewski udał się pociągiem przez Piłę do Poznania. Na trasie, w Rogoźnie, Niemcy starali się zatrzymać pociąg, aby ten trafił bezpośrednio do Warszawy, omijając Poznań. Plan nie został jednak zrealizowany i 26 grudnia artysta przybył do dzisiejszej stolicy Wielkopolski.

Wizyta ta wywołała masowe poruszenie wśród mieszkańców. Próby wręczenia Paderewskiemu nakazu opuszczenia miasta okazały się bezcelowe. Uniemożliwił to kordon Straży Ludowej, który sprowadzono po informacji zawartej w „Kurierze Poznańskim”.

Oficjalne przywitanie Paderewskiego w Poznaniu wzbudziło niepohamowany entuzjazm zgromadzonego tłumu. Mężczyzna udał się do Hotelu Bazar, gdzie wygłosił przemówienia – jedno z okna nad wejściem do hotelu, drugie w hallu, skierowane bezpośrednio do dziennikarzy. Wbrew pozorom w swojej mowie nie nawoływał on do walk. Starał się stonować wszechobecne nastroje i wyrazić radość z odzyskanej przez Polskę niepodległości.

Jednak właśnie to okazało się punktem kulminacyjnym, który zmotywował Polaków do wielkiego zrywu niepodległościowego. Przemowa Paderewskiego poruszyła serca polskich obywateli i zakończyła się manifestacją patriotyczną. Polacy wywiesili flagi sojuszniczych im krajów – amerykańskie, brytyjskie i niemieckie, co stało się pierwszym przejawem walk powstańczych. Pomimo niemieckich prób zażegnania masowych działań Polaków, 27 grudnia 1918 roku, doszło do Powstania Wielkopolskiego, które z Poznania dotarło także na inne tereny Wielkopolski. Sam Paderewski stał się orędownikiem sprawy polskiej, a w 1919 roku również premierem i ministrem spraw zagranicznych RP.

Ignacy Jan Paderewski nie zamierzał stać się inicjatorem działań powstańczych w czasie Powstania Warszawskiego. Jego przemowa zbudowała jednak w Polakach silne poczucie wspólnoty i dała nadzieję na lepsze jutro. Obecnie, w grudniu 2021 roku możemy wspólnie uczcić kolejną rocznicę tego narodowego święta.