Zapadł prawomocny wyrok w sprawie kierowcy furgonetki z homofobicznymi hasłami

Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił apelację Karola G., kierowcy furgonetki z homofobicznymi hasłami, która jeździła po mieście.

 

Furgonetka z przyczepą i nagłośnieniem należąca do fundacji Prawo do Życia kursowała po Poznaniu rozpowszechniając homofobiczne hasła, porównując homoseksualizm i LGBT do pedofilii. Przejazdy eskortowane były przez policję, w związku z protestami i oburzeniem społecznym, a także próbami obywatelskich zatrzymań.

Sprawa trafiła do sądu, a oskarżonym o zakłócanie spokoju i porządku publicznego był kierowca furgonetki. W 2021 roku sąd uniewinnił Karola G. tłumacząc, że jest to dopuszczalna forma „debaty publicznej”. W uzasadnieniu sędzia Sławomir Szymański wskazał, że poziom hałasu związanego z emitowaniem haseł przez system nagłośnienia „był niewiele głośniejszy od dźwięku emitowanego przez silniki samochodowe”, kierowca „nie nawoływał do popełnienia przestępstwa ani do nienawiści”, a hasła były „wyrażeniem stanowiska w sprawach publicznych” (więcej o tym pisaliśmy tutaj).

W październiku 2021 roku Sąd Okręgowy uchylił wyrok nakazując wznowienie procesu. Jak wskazał sędzia Jarosław Ochocki, emitowanie tego typu haseł z samochodu należy uznać za zdarzenie „niecodzienne i niezgodne z zasadami współżycia społecznego”. Jak zauważył, była to „konieczność wysłuchiwania w miejscu publicznym haseł obraźliwych, nieznajdujących poparcia w rzetelnych źródłach, chociażby naukowych, nie jest sytuacją codzienną”. W uzasadnieniu sędzia Jarosław Ochocki zauważył także, że „teza sądu rejonowego o rzekomym braku obraźliwego czy też gorszącego charakteru wygłaszanych haseł nie wytrzymuje krytyki w zestawieniu z zasadami logicznego rozumowania”. (Więcej pisaliśmy o tym tutaj).

W powtórzonym procesie Sąd Rejonowy w Poznaniu sądził Karola G. za 17 wykroczeń, uznając, że rozpowszechniane hasła były „wybrykiem godzącym w porządek publiczny”.

Oskarżony odwołał się od wyroku, a w apelacji cytował fragmenty Biblii domagając się uniewinnienia. Policja, która skierowała sprawę do sądu, chciała utrzymania wyroku.

Dziś Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił apelację podtrzymując wyrok sądu pierwszej instancji. Oznacza to, że Karol G. musi zapłacić karę grzywny w wysokości 1,5 tysiąca złotych.