Nabój i pałka teleskopowa w bagażach podręcznych podróżnych na poznańskim lotnisku

Amunicja i pałka teleskopowa to zdecydowanie nie są przedmioty, które mogą znaleźć się w bagażach podróżnych na lotnisku. Sytuacja jest jeszcze bardziej problematyczna, gdy brakuje zezwoleń na ich posiadanie. Przekonało się o tym w czwartek dwóch pasażerów poznańskiego lotniska Ławica.

 

Pierwsza sytuacja miała miejsce podczas kontroli bagażu podręcznego 67-latka lecącego do Tunezji. Lotniskowe służby znalazły tam nabój. Właściciel walizki, który okazał się być pracownikiem firmy ochroniarskiej, nie potrafił wyjaśnić w jaki sposób amunicja się tam znalazła.

Mężczyzna został przeszukany pod kątem posiadania broni i amunicji, jednak niczego więcej nie znaleziono.

Po zakończeniu czynności służbowych i konfiskacie naboju, 67-latek mógł kontynuować podróż. Za posiadanie amunicji bez wymaganego zezwolenia będzie odpowiadał karnie.

Druga z sytuacji ma swój początek podczas odprawy pasażerów lecących do Wielkiej Brytanii. W bagażu podręcznym 41-letniego Polaka znaleziono pałkę teleskopową. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami straży granicznej mężczyzna tłumaczył, że służy mu ona do obrony własnej, a kupił ją w sklepie internetowym.

Z uwagi na brak zezwolenia na posiadanie broni białej oraz pozwolenia na wywóz jej poza granice Polski, przedmiot zatrzymano. Po sporządzeniu dokumentacji procesowej 41-latek mógł wyruszyć w dalszą podróż.