Sprawa Mariki wciąż budzi kontrowersje. “Straciliśmy z oka osobę najważniejszą w tej całej sprawie – pokrzywdzoną”

Decyzją prokuratora generalnego 24-letnia Marika opuściła więzienie. Prawo pozwala udzielić przerwy w karze podczas biegu postępowania w sprawie ułaskawienia. Chodzi o kobietę, która usłyszała wyrok 3 lat pozbawienia wolności za usiłowanie rozboju. Wraz z kolegami próbowała siłą wyrwać dziewczynie torebkę w kolorach tęczy. Zdaniem Zbigniewa Ziobry ofiarą rozboju padła Marika, którą okradziono z wolności. Działanie i słowa ministra sprawiedliwości budzą sprzeciw wśród części sędziów i prokuratorów o czym mówili goście programu “Faktach po Faktach” w TVN24.

To nie jest spór ideologiczny. To jest przestępstwo popełnione z nienawiści – powiedziała w “Faktach po Faktach” prokurator Ewa Wrzosek, komentując decyzję ministra Zbigniewa Ziobry, na mocy której skazana za rozbój 24-letnia Marika wyszła na wolność.

– To nie był wyrok za szarpanie torby, to był wyrok za próbę kradzieży torby z użyciem przemocy – ocenił sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia”.

Straciliśmy z oka osobę najważniejszą w tej całej sprawie – pokrzywdzoną – oznajmiła prokurator Wrzosek. Podkreśliła, że “pokrzywdzoną nie była torebka za 15 złotych, jak to się próbuje przedstawić”.

– To jest usiłowanie bardzo groźnego przestępstwa. Mamy pokrzywdzoną, przypadkową dziewczynę, którą wyzywano, atakowano, szarpano, która być może, gdyby nie była wtedy z koleżanką, padłaby ofiarą jeszcze gorszego przestępstwa – dodała Wrzosek.