86-letnia Pani Krystyna i jej kwiaty z pola, które rozkwitają na giełdzie na Wildzie

Wśród licznych stoisk targowych na giełdzie kwiatowej na Drodze Dębinkiej wyróżnia się jedno, nie tylko ze względu na swoją różnorodność kolorów i zapachów, ale również przez pasję i determinację, osoby która je tworzy. Stoisko to należy do Pani Krystyny, 86-letniej kobiety, która co tydzień oferuje swoje polne kwiaty, trawy i zioła spragnionym natury Poznaniakom.

Mimo sędziwego wieku, Pani Krystyna jest wyjątkowo pogodną i pracowitą osobą, stojąc w słońcu i deszczu, prezentując swoje bukieciki. Jej twarz rozjaśnia się, gdy mówi o swoich kwiatach – to nie tylko hobby, ale i sposób na życie.

“Mama całe życie kochała kwiaty, jak by się komuś zabrało na starość to co kochał całe życie to człowiek by zwiódł jak ten kwiat,”

mówi z czułością jej syn, który często pomaga matce na targu.

Sprzedaż kwiatów nie tylko daje Pani Krystynie dużą satysfakcję, ale również reperuje jej domowy budżet.

Zainteresowanie jej produktami jest imponujące. Od rana do wieczora kupujący przeglądają i wybierają z jej oferty, zachęcani nie tylko świeżością kwiatów, ale i ciepłym uśmiechem sprzedawczyni.

“Te polne kwiaty mają coś wyjątkowego, coś, co przyciąga i sprawia, że czuję się bliżej natury,” mówi jedna z klientek, trzymając świeżo zakupiony bukiet.

Pani Krystyna i jej syn mają swoje stoisko zawsze w sobotę, ale w długi weekend wyjątkowo będą stali w poniedziałek. To wyjątkowa okazja, by poznać tę niezwykłą kobietę i stać się częścią jej pasji.

W erze komercjalizacji i masowej produkcji, Pani Krystyna przypomina nam o prostocie i pięknie natury, jak również o tym, że pasja nie zna wieku. Jej kwiaty są nie tylko produktem do sprzedaży, ale wyrazem duszy, która nadal kwitnie.

Niech więc ta historia będzie przypomnieniem dla nas wszystkich, że prawdziwa pasja i ciężka praca mogą przetrwać próbę czasu, a nawet w najbardziej nieprzewidywalnych okolicznościach, piękno i radość życia zawsze znajdą sposób, by rozkwitnąć.