Nowy świadek i zeznania w sprawie zabójstwa Ziętary. Będzie przełom?

W sprawie zaginięcia dziennikarza Jarosława Ziętary, która wstrząsnęła Polską na początku lat dziewięćdziesiątych, pojawił się nowy, być może przełomowy zwrot. Sąd Apelacyjny w Poznaniu przesłuchał nowego świadka zgłoszonego przez prokuraturę – byłego ochroniarza biznesmena i byłego senatora Aleksandra Gawronika.

 

W swoim zeznaniu, były ochroniarz opowiedział o rozmowie z Gawronikiem dotyczącej kłopotów z poznańskim dziennikarzem. W rozmowie miała paść wzmianka o Jarosławie Ziętarze i sugestia, że „trzeba go uciszyć”. To zeznanie może być kluczowe w dalszym toku sprawy, rzucając nowe światło na zagadkowe zniknięcie Ziętary.

Oskarżony Aleksander Gawronik i jego obrońca Paweł Szwarc kwestionują wiarygodność świadka, wskazując na jego problemy z alkoholem, przeszłość kryminalną oraz romans z nieżyjącą żoną Gawronika. Obrona wniosła o przesłuchanie kolejnych świadków – szefa ochrony i byłej kadrowej firmy prowadzonej przez Gawronika.

Sprawa zaginięcia Ziętary, młodego dziennikarza, który zniknął w 1992 roku w Poznaniu, przez lata pozostawała nierozwiązana. Jego badania nad szarą strefą gospodarczą okresu transformacji mogły być motywem jego porwania i tajemniczej śmierci. Mimo lat śledztwa, ciało Ziętary nie zostało odnalezione, a sprawcy jego zniknięcia nie zostali ujęci. Śledztwo, które przez lata toczyło się w Poznaniu, nabrało tempa dopiero po przeniesieniu do prokuratury w Krakowie.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku Gawronik został uniewinniony od zarzutu podżegania do porwania oraz zabójstwa Ziętary. Jednak prokurator Piotr Kosmaty z Krakowa nie zgodził się z tym wyrokiem i złożył apelację. Następna rozprawa w tej sprawie zaplanowana jest na początek stycznia.