Cmentarz przy Samotnej. Zapomniane miejsce pełne przepełnione historią

Na granicy poznańskich dzielnic Dębiec i Świerczewo, przy ulicy Samotnej, znajduje się zapomniany cmentarz, znany tylko nielicznym mieszkańcom. Choć od lat popada w ruinę, jest to miejsce pełne historii i refleksji, które warto odwiedzić.

Cmentarz ten działał przez zaledwie 21 lat, od 1923 do 1944 roku. W czasie swojej działalności stał się miejscem spoczynku wielu ofiar bombardowania Poznania 1 września 1939 roku, kiedy to życie straciło ponad 230 osób. Po zakończeniu II wojny światowej cmentarz zaczął niszczeć i stopniowo popadał w zapomnienie.

Dwa sąsiadujące ze sobą cmentarze

Na terenie przy ulicy Samotnej znajdują się właściwie dwa cmentarze: jeden należący do parafii pw. św. Trójcy z Dębca, a drugi do parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego z Wildy. Starszy z nich, położony w południowej części, w tym roku obchodzi 100-lecie istnienia. Pochówki na drugim cmentarzu, położonym bliżej przystanku kolejowego Poznań Dębiec, rozpoczęły się w 1931 roku.

Ofiary wojny i więźniowie obozów

We wrześniu 1939 roku, w wyniku niemieckiego bombardowania, na cmentarzu przy ulicy Samotnej pochowano wielu mieszkańców Poznania. Ich groby, często nadal dobrze utrzymane, są jednym z najważniejszych elementów tego miejsca. Mimo decyzji niemieckich okupantów o zamknięciu cmentarza w 1941 roku, nekropolia nadal była wykorzystywana do pochówków, zwłaszcza więźniów hitlerowskich obozów. Przeniesiono tam również groby z likwidowanych cmentarzy przy ulicy Bukowskiej.

Historia powstańców i losy cmentarza

Według Pawła Skrzypalika, autora wpisu na stronie e-lapidarium.pl, na cmentarzu mogą spoczywać szczątki dwóch powstańców wielkopolskich – Ignacego Andrzejewskiego i Łukasza Winnickiego. Ostatnie pochówki miały miejsce krótko po zakończeniu okupacji Poznania. W czasach PRL, w 1954 roku, parafie zostały wywłaszczone, a cmentarze przeznaczone do likwidacji, aby ustąpić miejsca planowanej rozbudowie kolei. Stan cmentarza systematycznie się pogarszał, a w 1995 roku rozebrano nawet dawną kostnicę.

Przyszłość zapomnianego cmentarza

W 2006 roku teren cmentarza został scalony i przekazany parafii Zmartwychwstania Pańskiego z Wildy, a sam obszar wpisano do rejestru zabytków. Najcenniejsze nagrobki przeniesiono do lapidarium na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan na wzgórzu św. Wojciecha. Obecnie parafia ma prawo do wznowienia pochówków na cmentarzu przy ulicy Samotnej, ale brakuje środków na jego uporządkowanie i renowację.

Miejsce dla spacerowiczów

Dziś, mimo zaniedbania, cmentarz przy ulicy Samotnej odwiedzają spacerowicze i właściciele psów. Na nielicznych zachowanych grobach można nadal zobaczyć świeże kwiaty i zapalone znicze. To magiczne miejsce, pełne ciszy i historii, zaprasza do refleksji nad przeszłością i pamięci o tych, którzy tu spoczywają.

Cmentarz na granicy Dębca i Świerczewa to miejsce, które warto odwiedzić. Choć upływ lat i zaniedbanie odcisnęły na nim swoje piętno, nekropolia przy ulicy Samotnej nadal tętni życiem wspomnień i pamięci, zachęcając do odkrycia jej historii i oddania hołdu pochowanym tam osobom.