Najbardziej udana i jednocześnie nieudana inwestycja w czasach PRLu

Odkryta pływalnia dla mieszkańców Poznania położona nad Wartą jest jedną z najbardziej udanych, a zarazem nieudanych inwestycji w czasach PRL w mieście. Z jednej strony cieszyła mieszkańców, z drugiej, cieszyła tylko wtedy, gdy… była otwarta, a jak się okazało, nie było to zbyt często z uwagi na problemy konstrukcyjne.

Odkryta pływalnia na osiedlu Piastowskim będąca częścią kompleksu Ośrodka Rekreacyjno-Sportowego Rataje została otwarta 17 lipca 1979 roku. Jak można się spodziewać, inauguracji towarzyszyła wizyta partyjnych działaczy i oficjeli, uroczyste przecięcie wstęgi i wielka feta. Obiekt miał być prezentem dla poznaniaków z okazji Narodowego Święta Odrodzenia Polski obchodzonego 22 lipca.

 

Inwestycja bardzo cieszyła mieszkańców. Nie da się ukryć, że plan wydawał się być idealny – odkryty basen kąpielowy na jednym z ratajskich osiedli, tuż przy Warcie, z łatwym dostępem także dla poznaniaków z innych rejonów miasta.

 

Kształt basenu był nieregularny z podziałem na część głęboką dla osób umiejących pływać,  ze słupkami startowymi pozwalającymi na rozgrywanie zawodów sportowych oraz część płytszą dla dzieci i osób, które nie czuły się pewnie w wodzie.

 

Poznaniacy chętnie korzystali z nowej atrakcji do czasu, gdy nie została zamknięta… kilka dni po otwarciu. Powód nie jest do końca znany – według jednych basen był nieszczelny i woda z niego wyciekała. Inni twierdzili, że do basenu dostawały się zanieczyszczenia z wód podskórnych. Ta druga wersja po latach wskazywana jest jako bardziej prawdopodobna.

 

Przez kolejne kilkadziesiąt lat na terenie basenu wykonywano prace naprawcze i remonty, jednak zawsze czynny był zaledwie kilka, czasem kilkanaście dni nim znów pojawiał się problem. Pomimo nieregularnych dni i godzin otwarcia, mieszkańcy chętnie korzystali z „pechowej atrakcji”.

 

Gdy tylko pojawiała się informacja o możliwości kąpieli, poznaniacy tłumie przychodzili nad Wartę.
Można było poleżeć na trawie, zjeść coś w okolicznej kawiarence czy zagrać w kręgle.

 

Ostatnią próbę napełnienia basenu wodą podjęto około 20 lat temu. Później zrezygnowano z dalszych planów remontowych. Przez lata pojawiały się za to kolejne pomysły jak wykorzystać infrastrukturę i teren. Okoliczni mieszkańcy i uczniowie osiedlowych szkół rozgrywali tam zawody sportowe. Inni robili sobie nietypowe sesje zdjęciowe czy po prostu spędzali tam czas.

 

Ostatecznie, w 2009 roku Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji otworzyły tam skatepark, wykorzystując nieckę basenu.

 

Temat odkrytej pływalni nad Wartą powraca regularnie, a mieszkańcy, którzy mieli okazję z niej skorzystać, gdy była czynna z sentymentem wspominają te czasy.

 

Czy podobny obiekt, ale w lepszym wykonaniu powinien powrócić nad Wartę?