.png)
W rozmowie z redaktorem portalu codziennypoznan.pl, Dominik opowiada, że bańki mydlane stały się częścią jego osobowości. „Robię trochę radości, zmieniam wibracje różnych miejsc. Tam, gdzie jestem, tam są moje bańki” – mówi z uśmiechem.
Poznański rynek jest dla niego szczególnym miejscem.
„Jeśli jestem w Poznaniu, jestem na Starym Rynku, bo lubię energię tego miejsca” – dodaje Dominik.
Kiedy odwiedza inne miasta, również tam wybiera odpowiednie lokalizacje, aby dzielić się swoją pasją.
Reakcje ludzi na bańki są w przeważającej większości pozytywne. Dominik zauważa, że jego bańki przynoszą szczęście, radość, pokój i miłość. „Idzie energia, jest wymiana energii, energia krąży” – podkreśla.
Na koniec naszej rozmowy, Bańkomistrz Dominik dzieli się swoim przesłaniem: „Pamiętajcie, make bubbles, not war” (róbcie bańki, nie wojnę). To proste, lecz głębokie hasło, przypomina nam, że w codziennym życiu warto szukać chwil radości i pokoju.
