.jpg)
.jpg)
Największym powodzeniem cieszy się skandynawistyka: pierwsze miejsce zajmuje filologia szwedzka – prawie 34 osoby chętne na jedno miejsce, a drugie filologia duńska – 21 osób. Na trzecim znalazła się filologia rosyjska – tu o jedno miejsce powalczy 15 osób. Na dalszych miejscach znów filologie: japońska, chińska, hiszpańska i koreańska.
Popularność filologii łatwo wytłumaczyć: osoby znające dobrze język obcy, w dodatku z gatunku rzadkich, mają większe szanse na interesującą i dobrze płatną pracę. Wybór filologii azjatyckich jest więc oczywisty, Skandynawia zawsze się w Polsce dobrze kojarzyła, zwłaszcza jeśli chodzi o poziom życia, a filologia rosyjska wraca do łask, bo po prostu specjalistów znających język rosyjski zaczęło brakowac, gdy otworzył się ogromny rynek naszego wschodniego sąsiada.
Bijące do niedawna rekordy popularności prawo znalazło się poza pierwszą dziesiątką, tak samo jak psychologia. Nadal jednak powodzeniem cieszą się dziennikarstwo i filmoznawstwo, gdzie na jedno miejsce jest 10 chętnych.
Kandydaci na żaków mają teraz czas do 10 lipca, by zdecydować się na jeden konkretny kierunek i wysłać opłatę rekrutacyjną – a później już czekać na informację, że 1 października zaczynają studia.