Czołgi pokonują Dunaj!

Przejechały już Grecję, jadą przez Bułgarię, a dziś miną granicę bułgarsko-rumuńską i Dunaj! Czołgi amerykańskie M-48 i M-68, dar armii greckiej dla Muzeum Broni Pancernej Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, są coraz bliżej Polski.

Konwój wiozący dwa słynne czołgi pokonał setki kilometrów i jest już w Bułgarii. Dla kierowców zestawów niskopodwoziowych 11 Batalionu Ewakuacji Sprzętu z Czarnego wiozących czołgi jest to sprawdzian wyszkolenia i umiejętności. Każdy z zestawów waży około 80 ton i mistrzowska znajomość opanowanie kolosów jest gwarancją sukcesu i bezpiecznego dostarczenia sprzętu do Polski.

Nawet najbardziej prozaiczne planowanie podróży z ponadnormatywnym ładunkiem  już jest dużym wyzwaniem logistycznym. A w przypadku transportu ładunku tak wyjątkowego jak czołgi poszczególne przejścia graniczne, tunele i mosty pokonuje się – dosłownie! – z centymetrem w ręku i w uzgodnieniu z właściwymi ministerstwami transportu.

Każdy kilometr pokonywanej trasy jest pieczołowicie zabezpieczony przez żandarmerię wojskową danego kraju i wzbudza niezwykłą ciekawość przejeżdżających samochodami pasażerów. Na przystankach zestawy niskopodwoziowe i główni bohaterowie wyprawy – czołgi, oblegane są przez chcących zrobić zdjęcie ciekawskich. Wyrazy sympatii można również usłyszeć w CB-radiu i korzystających z niego kierowców TIRów i ciężarówek, którzy mijają majestatycznie przemieszczający się konwój i dopingują wielkiemu przedsięwzięciu.

Ogrom przedsięwzięcia to wiele godzin spędzonych przez kierowców w swoich pojazdach, blaski oraz cienie tego gigantycznego przedsięwzięcia logistycznego. Na trasie nie obeszło się bez problemów technicznych. Na ostatnim przystanku załogi zestawów niskopodwoziowych wymieniły dwa koła ze względu na panującą wysoką temperaturę i wielkość przewożonego ładunku oraz wymieniono uszkodzone przewody elektryczne w jednym z trakkerów (ciągnik siodłowy używany do ciągnięcia zestawu niskopodwoziowego z czołgiem). Dzięki profesjonalnej obsłudze zestawów nawet największe wyzwania można pokonać.

Konwój dotarł do granicy bułgarsko-rumuńskiej i w najbliższą noc pokona Dunaj.