Dlaczego w biletomacie nie można kupić biletów na zapas?

To pytanie zastanowiło Pawła Sztando, radnego Rady Osiedla Stare Miasto. Bo przecież, tak na zdrowy rozsądek, to znacznie ułatwiłoby życie tym pasażerom, którzy wiedzą, że bilet będzie im potrzebny nie tylko w danej chwili, ale i za jakiś czas, a w miejscu, w którym będą, nie będzie go gdzie kupić.

Takich miejsc w Poznaniu jest całkiem sporo: wystarczy choćby wspomnieć trasę na Franowo, gdzie – jeśli ktoś przezornie nie zaopatrzy się w bilety wcześniej – to grozi mu długi spacer po wszystkich centrach handlowych, by znaleźć punkt, w którym kupi bilety.

– Jako pasażer komunikacji miejskiej zwróciłem się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta z prośbą o analizę sprzedaży skasowanych biletów w automatach znajdujących się w tramwajach – tłumaczy radny. – Biletomaty są tak zaprogramowane, że kupujący nie może zakupić biletów na zapas, ponieważ po wydrukowaniu są one automatycznie kasowane. Taka sytuacja jest dużym utrudnieniem dla klientów, którzy podróżują komunikacją na biletach jednorazowych. Automaty nie pozwalają kupić biletów na dalszą podróż, kiedy wymagana jest przesiadka.

Czy wobec tego nie są tu przypadkiem łamane prawa konsumenta? Radny postanowił zapytać o to jednostkę najbardziej odpowiednią, czyli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. I co on na to?

Otóż UOKiK wyraził zrozumienie, ale zwrócił uwagę, że “nie każde naruszenie prawa w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcami oraz pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentami kwalifikuje sprawę do postępowania przed Prezesem Urzędu. Prezes Urzędu inicjuje postępowania w sprawach o istotnym znaczeniu dla ochrony konsumentów lub w przypadku, gdy nie istnieje inna droga dochodzenia praw konsumentów.”

A trudno za taką sprawę uznać kupowanie biletów w biletomatach miejskiej komunikacji już skasowanych, chociaż z pewnością nie jest to zadowalające rozwiązanie dla części klientów. Jednak z punktu widzenia prawa trudno to uznać za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów.

Cóż, miejmy zatem nadzieję, że biletomatów na przystankach zacznie lawinowo przybywać. Szczególnie na trasie na Franowo i daleko od centrum.