Na drogach: padający śnieg i pęknięta szyna

Bez wypadków, ale za to bardzo powoli – tak poznaniacy jeżdżą dziś od rana po mieście. Powodem są oczywiście zaśnieżone drogi, bo nie wszystkie zdążyli tradycyjnie odśnieżyć drogowcy. Pasażerowie miejskiej komunikacji mogą za to utknąć w korku w okolicach Fredry – z powodu pękniętej szyny.

Szyna pękła tuż przed 7. rano między ulicami Fredry i Kościuszki na torze w kierunku mostu Teatralnego. Ekipy techniczne MPK juz naprawiają uszkodzenie, jednak to musi potrwać. Dopóki szyna nie zostanie naprawiona, ruch na tej trasie jest wstrzymany, a tramwaje stoją w korkach. Pasażerowie niestety muszą kontynuować podróż na piechotę.

Kierowcy mają o tyle lepiej, że nie muszą iść na piechotę – tkwią za to w korkach. Stoi Niestachowska, Dąbrowskiego i ulice wokół wiaduktu Górczyńskiego. Powoli jedzie się Hetmańską w obie strony. W centrum trudno przejechać przez Głogowską i Królowej Jadwigi, korek jest także na Garbarach i tradycyjnie na Estkowskiego. zatłoczone są wszystkie przeprawy przez Wartę, bo kierowcy jadą tam wyjątkowo ostrożnie – na szczęscie! Mosty i wiadukty są dziś wyjątkowo śliskie i tam szczególnie trzeba uważać.