Owoce na drzewach? Tak, jeśli to Animatornia zaprasza!

Niektórym przechodniom na placu Wolności, Fredry albo 27 Grudnia, mogło się podczas niedzielnego spaceru wydawać, że maja kłopoty ze wzrokiem. Oto z bezlistnych jeszcze drzew zwisały… dorodne owoce: pomarańcze, truskawki, banany, a nawet ananasy. Czyżby wyrosły?

Oczywiście nie – to akcja przygotowana przez Animatornię, inicjatywę chcącą przywrócić miastu i ocalić od zapomnienia “zapomniane przestrzenie, wykluczane społeczności, zaniedbane obszary ludzkiej egzystencji tj. kulturę, sztukę, ekologię przypominaną w miejscach, gdzie jej dawno nie było” – tak piszą na swoim profilu na FB. – “Zależy nam na naszym otoczeniu, na jego jakości i przyszłości. Poprzez różnego rodzaju ingerencje w przestrzeń, warsztaty, eventy chcemy zachęcić lokalne społeczności do wyjścia przed dom, na podwórko, na pobliski skwer aby poznać swoją okolicę i jej możliwości.”

My jesteśmy jak najbardziej za! I podpisujemy się pod głównym hasłem Animatorni: Kto spowoduje pozytywne zmiany w naszym otoczeniu jak nie my sami?:)

Czekamy na kolejne akcje! Bo owoce cieszyły się ogromnym zainteresowaniem i długo nie powisiały…