Pogoń – Lech: Burić i Teodorczyk najlepsi!

Nie Marcin Kamiński i Aleksandar Tonev, a więc zdobywcy bramek w zwycięskim meczu z Pogonią Szczecin, a Jasmiń Burić i Łukasz Teodorczyk byli według nas najlepszymi zawodnikami w tym spotkaniu. Oto oceny ich oraz reszty podopiecznych Mariusza Rumaka.

Poniżej kolejno: imię; nazwisko; ocena (skala 1-7); krótkie uzasadnienie

Jasmiń Burić (7) – kolejny świetny mecz bośniackiego bramkarza. Wielokrotnie ratował zespół przed utratą bramki i tradycyjnie już imponował spokojem. Bezbłędny.

Kebba Ceesay (6) – niezwykle aktywny w całym meczu. Bardzo dobrze współpracował na prawej stronie boiska z Gergo Lovrencsicsem.

Hubert Wołąkiewicz (5+) – tradycyjnie już pewny punkt poznańskiej obrony. Wołąkiewicz poniżej pewnego poziomu nie schodzi.

Marcin Kamiński (6) – ładnie wyprowadzał piłkę z własnej połowy, strzelił bramkę dzięki dobremu podłączeniu się do akcji ofensywnej lechitów, ale raz dał też głupio ograć się Ediemu i musiał ratować się faulem, za który zarobił żółtą kartkę.

Luis Henriquez (5-) – w defensywie większych błędów nie popełnił, ale wyjątkowo Panamczyk właściwie nie uczestniczył w akcjach ofensywnych swojego zespołu.

Rafał Murawski (5-) – podobnie jak Henriquez zagrał poprawnie, ale bez fajerwerków. Na pozycji Murawskiego może jednak występować młody Linetty i wydaje się że 18-latek, o ile jest tylko zdrowy, daje zespołowi więcej niż Murawski.

Łukasz Trałka (6) – dobry w obronie jak i w ataku. Jak zawsze.

Gergo Lovrencsics (7-) – forma Węgra z każdym meczem rośnie. W tym prawoskrzydłowy spisał się naprawdę dobrze. Gergo dodatkowo zanotował asystę przy bramce Toneva.

Kasper Hamalainen (5) – najsłabszy mecz Fina od przyjścia do Lecha. Mało widoczny, zwłaszcza przy szalejących w meczu z Pogonią  Gergo Lovrencsicsu i Aleksandarze Tonevie.

Aleksandar Tonew (6+) – nieco mniej aktywny od Lovrencsicsa, zanotował za to bramkę. Dodatkowy plus za to, że Bułgar wreszcie zaczął grać naprawdę zespołowo.

Łukasz Teodorczyk (7) – słupek, asysta, dwie bramki (obie ze spalonego). Napastnik Lecha nie miał w tym meczu szczęścia. Najpierw piłka niefortunnie odbiła się po jego strzale od słupka, mimo że chyba wszyscy widzieli ją już w bramce. Następnie sędzia nie uznał jego dwóch bramek, uznając że Teo był na spalonym. Mimo to Łukasz może zaliczyć to spotkanie do udanych. Przez cały mecz niezwykle aktywny, wygrywał zdecydowaną większość pojedynków z obrońcami Pogoni. Udało mu się również zaliczyć asystę przy bramce Kamińskiego. Świetny występ, zabrakło tylko gola, a właściwie to szczęścia.

Karol Linetty, Ivan Djurdjević i Mateusz Możdżeń grali zbyt krótko, aby ich ocenić.