Spotkanie rozpoczęło się wyjątkowo dobrze dla podopiecznych Krzysztofa Pawlaka. Już na początku spotkania bramkę dla Zielonych zdobył Marcin Trojanowski. Pomocnik Zielonych zdecydował się na daleki strzał z dystansu. Była to dobra decyzja, piłka wpadła do bramki obok bezradnego Kasprzika.
W 14 minucie było już jednak 1:1. Charles Nwaogu wykończył świetną akcję swojego zespołu i z najbliższej odległości pokonał broniącego w tym meczu Adriana Lisa. To jednak nie był koniec popisów napastnika Floty w tej połowie. Jeszcze przed przerwą Nwaogu ładnie znalazł się w polu karnym i strzałem głową wyprowadził gości tego spotkania na prowadzenie.
Druga połowa była dużo mniej emocjonująca od pierwszej części spotkania. Zawodnicy Floty skupili się na przeszkadzaniu rywalowi, a Zieloni niemrawo próbowali doprowadzić do wyrównania. Świetnych szans, aby tego dokonać, nie wykorzystał jednak najpierw Jakóbowski, który minął już bramkarza Floty, ale jego uderzenie z ostrego kąta wybił jeden z obrońców zespołu z Świnoujścia, a następnie Bartoszak, który w sytuacji sam na sam strzelił prosto w Kasprzika.
Warta więc po raz już dziewiąty w tej rundzie przegrała i jej sytuacja w tabeli wygląda naprawdę dramatycznie. Jedynym pociszeniem dla fanów zielonych może być fakt, że z każdym kolejnym meczem, podopieczni Krzysztofa Pawlaka na boisku wyglądają coraz lepiej. Pytanie tylko, czy Warcie na osiągnięcie wyników wystarczy sezonu…
Warta Poznań – Flota Świnoujście 1:2
Bramki: Trojanowski – Nwaogu (dwie)
Warta: Lis – Wichtowski; Michalak; Ngamayma; Wilczyński; Czoska; Giel; Jakóbowski; Nowosielski; Trojanowski; Magdziarz
Flota: Kasprzik – Śpiączka; Stasiak; Zalepa; Fryc; Niewiada; Bodziony; Niedziela; Olszar; Nnamani; Nwaogu
Nie znaleziono wirusów w tej wiadomości.