Skłot idzie pod młotek – skłotersi nie odpuszczą

– Potencjalnemu inwestorowi mówimy, że mieszka tu kilkadziesiąt osób – mówią przedstawiciele kolektywu Od:zysk i zapowiadają, że z kamienicy na Starym Rynku, gdzie mieści się skłot, wyprowadzać się nie zamierzają. Tymczasem pierwsza licytacja budynku ma się odbyć już 30 października 2013 roku.

O tym, że ciężko jest zlicytować budynki zajęte przez anarchistów przekonaliśmy się kilka lat temu, kiedy komornik próbował odzyskać ziemię, gdzie znajduje się skłot Rozbrat. Przed licytacją odbywały się liczne demonstracje anarchistów – trudno jednak powiedzieć, czy to dzięki nim aukcja się nie udała, ponieważ Rozbrat nie jest łakomym kąskiem dla inwestorów. Inaczej ma się sprawa z Od:zyskiem, skłotem na rogu ulic Paderewskiego i Szkolnej, tuż przy Starym Rynku.

Przypomnijmy, że anarchiści zajęli kamienicę w kwietniu 2013r. Do czasu utworzenia skłotu budynek przez 10 lat stał pusty i niszczał, a jego parter przypominał wielki słup ogłoszeniowy, na którym każdy poznański organizator imprez wieszał – bez pozwolenia, ładu i składu – plakaty informacyjne. Anarchiści weszli do pustego budynku, uporządkowali wnętrze i zaczęli organizować różne imprezy, prelekcje, pokazy filmowe oraz np. zajęcia z jogi.

Kamienica jednak nie należy do nich – w zasadzie pozostaje bez właściciela. Poprzedni zniknął, zostawiając po sobie długi i niespłacone kredyty w bankach. Te zaś instytucje nie mają w zwyczaju finansowania osób, które je oszukują. Kamienica ma być zlicytowana za długi, pierwsza aukcja odbędzie się już 30 października. Anarchiści zapowiadają jednak, że potencjalny nowy właściciel nie będzie miał łatwego zadania.

– Potencjalnemu inwestorowi mówimy, że mieszka tu kilkadziesiąt osób. Sprawy eksmisyjne będą się ciągnęły latami. Każdy z nas musi mieć założoną sprawę eksmisyjną. Najpierw każdemu z nas trzeba wytoczyć proces, każdy z nas może udowodnić, że tu mieszka – twierdzą Nestor i Emma,  przedstawiciele kolektywu Od:zysk. – Kamienica nie jest na sprzedaż, nie jest niczyją własnością, jest użytkowana przez nas, my w niej mieszkamy. Nie spodziewamy się kupca.

W sprawie Od:zysku protestowali w czwartkowe południe przed oddziałem banku BZ WBK mieszczącym się w poznańskim okrąglaku. Dlaczego właśnie tam?
– Ten cały kryzys długów publicznych, to co się dzieje w Stanach Zjednoczonych i dotknęło całej Europy, sytuacja w Grecji, to jest wina banków i tego, że system demokratyczny przestał kontrolować sferę finansową i zepchnął nas z roli obywatela na rolę konsumenta – tłumaczy Marek Piekarski z kolektywu Rozbrat. – Naprzeciwko mamy Neobank (vis-a-vis okrąglaka – przyp. red.), który jest odpowiedzialny nie tylko a gentryfikację, ale też za wyrzucanie lokatorów i robienie interesów na czyszczeniu kamienic, które bardzo nagłaśnialiśmy. To wszystko się kręci wokół pieniądza, człowiek nie jest istotą sprawy, tylko staje się nią pieniądz i odcinanie się od społeczeństwa, od jego problemów, a zamiast tego jest próba pomnażania zysków.

Na razie skłotersi nie dopuszczają do siebie możliwości, że kamienica może być sprzedana. Gdyby jednak tak się stało, to prawdopodobnie zajmą  inny budynek.

– Będziemy zajmować te pustostany. Zajęliśmy ten, on jest dla nas, będziemy zajmować kolejne dla ludzi, którzy domu nie mają, którzy nie mają zamiaru bawić się w kapitalistyczne reguły gry, gdzie o mieszkanie trzeba walczyć na rynku i opłacać to ciężką pracą, która tak naprawdę nie należy się za te mieszkania – przekonuje przedstawiciel Od:zysku.