.jpg)
.jpg)
Paweł Rosada, przewodniczący Rady Osiedla Junikowo, napisał list do zastępcy prezydenta Mirosława Kruszyńskiego z pytaniem: dlaczego przedstawiciele mieszkańców terenu Junikowa nie zostali poinformowani o odbiorach technicznych ulicy Grunwaldziej, które odbyły się 9 października. Jak się jednak okazało Rosada pośpieszył się trochę z zażaleniem.
Gwoli wyjaśnienia: Rada osiedla już w styczniu 2012 roku ustaliła, że jej przedstawiciel będzie uczestniczyć w odbiorze końcowym robót i zostanie o nim poinformowany z dwutygodniowym wyprzedzeniem. W liście do wiceprezydenta zawarto więc zarzut, że nie zostały te warunki spełnione, a Rada Osiedla dowiedziała się o terminie i miejscu odbioru zupełnie przypadkowo.
Na pierwszy rzut oka jest to zatem kolejny przypadek, gdy miejska spółka nie uwzględnia w swoim działaniu strony społecznej. Taki odbiór sprawy jest jednak mylny, o czym informuje Rafał Łokpa z Urzędu Miasta Poznania.
– Centralnego odbioru ulicy Grunwaldzkiej jeszcze nie było i właściwie nie będzie. Nie będzie także jednorazowego przejścia się po tej ulicy, gdyż jest ona zbyt długa i cały proces odbioru potrwa około 2 tygodnie – prostuje Łopka. – Andrzej Nowakowski, prezes spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012 jest w kontakcie z Radą Osiedla. Został także wyznaczony termin spotkania z przedstawicielami rady, by także i oni mogli wyrazić swoje zdanie i wskazać usterki, które należy poprawić.
Także Anna Zakryńska, z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego potwierdza, że inspektorzy nic nie wiedzą o odbiorze ulicy Grunwaldzkiej, a co więcej nie znają jeszcze terminu kiedy ma to nastąpić.
– Musiał to być jakiś wewnętrzny odbiór bo inspektor budowlany na pewno nie był na nim obecny.
List do wiceprezydenta Kruszyńskiego został więc wysłany trochę pośpiesznie, jednak dzięki temu natychmiast został wyznaczony termin spotkania prezesa Nowakowskiego z przedstawicielem Rady. Kontrola ulicy przez Radę Osiedla Junikowo nastąpi 17 i 18 października.
Nie byłoby jednak tylu pomyłek i niedomówień gdyby wcześniej Urząd Miasta nie dał powodu do takiego zachowania. Już przy wcześniejszych konsultacjach (np. w sprawie ul. Bukowskiej czy też układu drogowego przy nowym dworcu PKP i centrum handlowym Poznań City Center) strona społeczna była pomijana w odbiorach i konsultacjach. Wiadomość o nagłym odbiorze i brak informacji o tym wydarzeniu nie była dużym zaskoczeniem dla przewodniczącego Rosady, stąd też list i pretensje.
Czytaj także: