Radni znowu dobrali się do biletów

Komunikacja miejska to w Poznaniu gorący temat – a jeszcze gorętszy, gdy zajmą się nim miejscy radni. Ci zaś na wtorkowej sesji zabrali się za ceny biletów. Co nasi rajcy ustalili?

Na wstępie od razu zapowiemy, że nie trzeba się niczego obawiać – miejscy radni bowiem zajęli się (w większości) jedynie kwestiami technicznymi, takimi jak udział miasta w bilecie zintegrowanym wobec wprowadzenia biletu metropolitalnego czy też poprawą błędów pisarskich, jakie zakradły się w poprzednich uchwałach.

Jest jednak jeden wyjątek, który powinien ucieszyć szczególnie rodziny z czwórką (lub więcej) dzieci. W nowej taryfie, która wejdzie w życie od 1 lipca (wraz z pełną funkcjonalnością karty PEKA) znalazł się już zapis o tańszych biletach dla dzieci z rodzi, w których wychowuje się czwórka lub więcej dzieci. Radni nieco zmienili ten zapis – tańszy bilety zyskają nie tylko dzieci, ale także ich rodzice.

Radni zmienili też definicję, wzorując się na Karcie Rodziny Dużej. Uprawnienia do ulgi zyskają więc dzieci, które nie ukończyły 18, 24 (w przypadku kontynuowania nauki) lub 26 (w przypadku orzeczenia o niepełnosprawności) roku życia.

Radni uchwalili też jeszcze jedną, czysto techniczną, zmianę. Bilet dla rodzin 4+ był bowiem dostępny jedynie na 30 dni. Ten okres został rozszerzony – dostępne więc będą nie tylko bilety na 30, ale też na 150 dni. Nie oznacza to, że dłuższy bilet będzie w wyniku tego zabiegu tańszy.
– Biletów specjalnych jest już dość dużo, dlatego zdecydowaliśmy się na taki tylko techniczny zabieg, aby wydłużyć obowiązywanie biletu – tłumaczy Łukasz Mikuła, radny z Rady Miasta Poznania. Cena biletu na 150 dni będzie więc wielokrotnością biletu na 30 dni – i wynosić będzie 28 zł.