W mieście przybywa kłódek. Od zakochanych

Tradycyjnym mostem osób chcących uwiecznić swoje uczucie przez powieszenie kłódki i wyrzucenie klucza do wody był dotąd most biskupa Jordana. Ale okazuje się, że to nie jest jedyne miejsce, gdzie przybywa kłódek…

Most Jordana jest tak popularny, że na nowe kłódki nie bardzo jest miejsce, bo wszystkie balustrady są obwieszone łańcuchami, kłódkami i czym tam jeszcze. Nic więc dziwnego, że zakochani chcący uwiecznić swoje uczucie postanowili szukać innych, równie romantycznych miejsc. Park Sołacki był dość oczywistym wyborem i kłódki na balustradzie mostku nad stawem zaczęły się pojawiać kilka lat temu. Jest ich znacznie mniej niż na moście Jordana, ale to podobno dlatego, że najchętniej wieszają je tu miejscowi, z Sołacza.

Skąd się wziął ten zwyczaj? Legenda głosi, że z Florencji. To uczniowie tamtejszej szkoły Sanita in Costa San Giorgio wpadli na pomysł, by kłódki ze swoich szkolnych szafek wieszać z wyznaniami miłosnymi na Ponte Vecchio. Zwyczaj ten opisał Federico Moccia w 2006 roku w swojej powieści “Tylko Ciebie chcę” i w ten sposób spopularyzował wieszanie kłódek przez zakochanych na cały świecie – także w Poznaniu.

Warto dodać, że most Jordana i most w parku Sołackim są wymieniane wśród najpopularniejszych mostów zakochanych w Polsce…