Na Czechosłowackiej spokój – na Dolnej Wildzie większy ruch

Policjanci na skrzyżowaniach, wyłączone światła i wyjątkowo cicha Czechosłowacka – budowy tunelu jeszcze nie widać, ale od soboty obowiązuje nowa organizacja ruchu. Jak sobie radzą kierowcy?

Widok od rana jest dość niezwykły: Czechosłowacka, którą normalnie o tej porze pędzą niekończące się szeregi samochodów pusta jak w niedzielne południe. Przejazd kolejowy, gdzie po otwarciu szlabanów zazwyczaj rozgrywały się dantejskie sceny, a korek czekających na przejazd samochodów sięgał do Dolnej Wildy – pusty. Aż trudno uwierzyć, że to poniedziałkowy poranek, godzina 7.30, czyli pora, gdy zazwyczaj większość poznaniaków pędzi do szkoły i pracy.

Na Czechosłowackiej pusto, ale zwiększony ruch można zauważyć na Opolskiej, Łozowej i oczywiście na Dolnej Wildzie, gdzie korki, typowe o tej porze, są jednak znacznie większe niż zwykle. Mimo to kierowcy dobrze sobie radzą z objazdami na Dębcu – chociaż zdarzają się niezorientowani.
– Byłam przekonana, że na ten odcinek Czechosłowackiej jeszcze mogę wyjechać – mówi zdenerwowana pani Maria, która jadąc Łozową chciała się dostać na dworzec PKP na Dębcu.

Niestety, okazało się, że Czechosłowacką nie przejedzie, jak powiadomił ją policjant, i musi zawrócić, przedostać się do Opolskiej, skąd już Jaśminową i Rydzyńską będzie mogła przejechać na dworzec.

Takich przypadków jest jednak niewiele, najwyraźniej zmiana organizacji ruchu już w sobotę i informacje zamieszczone w mediach wystarczyły, by kierowcy wiedzieli, które ulice omijać.