Ewakuacja Kupca Poznańskiego

Szybkie opuszczenie budynku, a później cierpliwe czekanie na zimnie, aż strażacy sprawdzą cały obiekt, odnajdą źródło ognia i go ugaszą – tak wyglądał poranek w Kupcu Poznańskim.

Wszystko to z powodu ćwiczeń przeciwpożarowych, jakie od czasu do czasu są organizowane  przez zarządcę obiektu.
– Organizacja takich ćwiczeń to wymóg prawny – mówi Michał Kucierski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP. – Organizuje je zarządca obiektu i informuje o tym straż pożarną. Strażacy nie zawsze biorą udział w takich akcjach, jednak w tym przypadku byli obecni.
– Kupiec Poznański to specyficzny obiekt i dosyć duży – wyjaśnia Michał Kucierski. – Chodzi o to, by strażacy mogli się z nim zapoznać.

Przerwa w funkcjonowaniu Kupca trwała zaledwie jakieś 10 minut. Miejmy nadzieję, że – jeśli dojdzie do pożaru – gaszenie go nie potrwa dłużej…