Nazywam się Miliard!

Były kobiety młode i starsze, byli mężczyźni, dzieci, a jeden z panów radośnie hasał ze swoją córeczką. Tak właśnie wyglądał taniec przeciwko przemocy wobec kobiet przed Starym Browarem.

Akcja One Billion Rising – Nazywam się Miliard – została zapoczątkowana przez Eve Ensler w Walentynki 2012 roku w odpowiedzi na przerażające statystyki dotyczące przemocy wobec kobiet. Okazuje się, że edna na trzy kobiety jest ofiarą przemocy! To w skali świata miliard…

14 lutego 2013 roku pierwszy raz świat zjednoczył się, chcąc zatrzymać tę falę przemocy. W 2014 roku brało w niej udział już ponad 200 krajów, a w Polsce 35 miast. W tym roku w Polsce akcja One Billion Rising odbyła się w 50 miastach, także w Poznaniu. Ta edycja była poświęcona przemocy wobec kobiet z niepełnosprawnościami. Dlaczego?

– Bo danych dotyczących tej przemocy nie ma w żadnych badaniach, nikt ich nie prowadzi, są tylko szacunki – wyjaśnia Aleksandra Sołtysiak-Łuczak z Konsoli, współorganizatorka akcji. – A te kobiety często nawet nie umieją, nie mogą o tym powiedzieć. Mamy nadzieję, że poprzez podpisanie konwencji i nasze akcje zrobi się wokół tego problemu głośno, że pojawiają się ulotki braillem, programy w języku migowym, że coś się zacznie zmieniać.

Z roku na rok w akcji uczestniczy coraz więcej mężczyzn. Jeden z nich, Maciej Duda, dziwi się, że media zwracają na to taką uwagę.
– Przecież to nasz wspólny problem – mówi. – Tańczę, ponieważ czuję się odpowiedzialny, ponieważ chcę to zmienić. Każda forma, która nagłośni problem, jest dobra. W tym dniu miłości mężczyźni często są rycersko nastawieni, obdarowują kwiatami, a wciągu roku zapominają o tym, więc jest to też dobry moment, by przypomnieć…

Maciej Duda ma nadzieję, że dzięki akcji sytuacja się zmieni, chociaż nie ma złudzeń, że nastąpi to szybko.
– To proces długofalowy – uwaga. – Ale już podpisano konwencję, na akcje przychodzi więcej mediów. Myślę, że 10, 15 lat. W tym przedziale mamy szansę na zmiany…