100 dni prezydenta Jaśkowiaka: jak je widzi sam prezydent?

Większość, jeśli nie wszystkie poznańskie media, mniej lub bardziej obszernie podsumowały pierwsze sto dni prezydentury Jacka Jaśkowiaka. A 17 marca, podczas specjalnej prezentacji w Nowej Gazowni, można się było dowiedzieć, co o swoich stu dniach sądzi sam prezydent.

Swoje wystąpienie prezydent rozpoczął od przypomnienia niezbyt wesołej rzeczywistości ekonomicznej Poznania i budżecie, jakim miasto dysponuje w tym roku. Poznań ma największy spadek wpływów z podatku PIT z dużych miast, w praktyce oznacza to o 250 mln zł mniej w budżecie miasta, a wszystko to dlatego, że poznaniacy wyprowadzają się z miasta do ościennych gmin. Także i z tego powodu połączenie Poznania z gminami w jeden organizm byłoby korzystne – zwłaszcza że dodatkowo skutkowałoby to sporym zastrzykiem finansowym w wysokości 440 mln zł na 5 lat dla łączących się gmin, a decyzję o tym, na co wydać te pieniądze, podejmowaliby mieszkańcy.

Nic więc dziwnego, że padło hasło “Stop wyludnianiu Poznania”, a prezydent zadeklarował, że będzie robił wszystko, by ze stolicy Wielkopolski przestali uciekać ludzie. Zamierza temu przeciwdziałać rewitalizując centrum miasta, między innymi ulicę Święty Marcin, Taczaka i Garncarską, a także Jeżyce, uratowanie kładki pieszo-rowerowej między Starołęką a Dębiną, zadbanie o poznańskie fortyfikacje – ma powstać specjalna komisja, która się nimi zajmie – i otwarcie Poznania na sztukę. Nowa filozofia działania urzędu to przyciąganie – Poznań ma być jak magnes, ale przyciągający z każdej strony.

Prezydent zapowiedział też większe otwarcie Międzynarodowych Targów Poznańskich – targi mają się dzielić doświadczeniem i kompetencjami z innymi ośrodkami w Polsce, a do końca roku ma nastąpić komunalizacja udziałów w MTP. Miasto także zamierza wspierać targi wszelkimi sposobami, bo – jak zapowiedział prezydent – to nasz obowiązek.

Kolejnym hasłem Jacka Jaśkowiaka jest nowa jakość realizowania miejskich inwestycji – zasady przebudowy Kaponiery, zakupu systemu ITS, dworca PKP i budowa spalarni odpadów właśnie przechodzą audyt, który ma być gotowy do końca września tego roku, a który ma pomóc zapobiegać niedotrzymaniu terminów i przekraczaniu budżetów inwestycji.
– Po tych audytach będziemy mieli pełen obraz  – wyjaśnia prezydent. – Żebyśmy więcej nie popełnili takich błędów jak przy dworcu PKP i galerii Poznań City Center.

Kolejny aspekt podsumowania prezydent nosił znamienny tytuł “Sprzątanie GOAP-u i miasta”. Oznacza – już trwające – porządkowanie zarządzania systemem gospodarki odpadami i poprawa odbioru śmieci na terenie Poznania.
– Udało nam się znaleźć człowieka, który się tym zajął – powiedział prezydent mając na myśli dyrektora Bartosza Wielińskiego, który zarządza związkiem od niedawna, ale dzięki któremu mieszkańcy wielu dzielnic odczuli zdecydowaną poprawę. Prezydent podkreślił też, że w drodze autopoprawki przekazał 2 mln zł więcej na remonty dróg na Starym Mieście  – teraz na ten cel jest 17 mln zł – oraz 3 mln więcej na utrzymanie czystości dróg i chodników.

Dowodem na konsekwentną realizację polityki jest zdaniem prezydenta zakończenie sporu między urzędem miasta a Teatrem Ósmego Dnia, które, jak uważa Jacek Jaśkowiak, pomoże promować poznańską sztukę, a nie konflikty. I kolejny sukces – ulica Milczańska, gdzie co prawda nie udało się zmienić przebiegu kontrowersyjnej ulicy, ale za to udało się uzyskać dodatkowe pieniądze na inwestycje na osiedlu.

Przejście przy Dworcu Głównym co prawda powstanie dopiero w sierpniu, ale jego projekt już jest, został zaprezentowany 25 lutego i to także zmiana w stosunku do polityki poprzedniego prezydenta, kiedy to Zarząd Dróg Miejskich twierdził, że nie da się. Ma się poprawić współpraca z PKP w ogóle, a pierwsze sygnały już są: powołanie 10-osobowego zespołu pracującego nad usprawnieniem komunikacji wokół dworca, przygotowanie koncepcji przestrzenie dla pasażerów w budynku starego dworca – to luty tego roku – i współpraca przy konkursie na zagospodarowanie Wolnych Torów.

Rumieńców nabiera też sprawa tramwaju na Naramowice – prace nad czterema społecznymi koncepcjami przyspieszyły, a w czerwcu tego roku planuje się zakończenie konsultacji w tej sprawie.

Nowe przyszło też na Stary Rynek.
– To aktywna walka z wizerunkiem dzielnicy portowej – zapewnia prezydent Jaśkowiak.
Tej wiosny na rynku staną już nowe ogródki, pojawi się mobilny komisariat i patrole łączone strażnika miejskiego i policjanta, co poprawi bezpieczeństwo i porządek w tym rejonie. Trzeba też pamiętać, że ruszyły sondażowe prace archeologiczne i przygotowanie do modernizacji płyty rynku.

Kolejną rewitalizowaną przestrzenią będą poznańskie targowiska. Mają być ładniejsze, wygodniejsze tak dla klientów, jak dla handlujących. Ci drudzy będą mieć powody do zadowolenia także z powodu obniżki opłat targowych. Prezydent chce to osiągnąć przez przekazanie większych pieniędzy na sprzątanie ulic wokół rynków, a także przygotowanie planów modernizacji rynków. Na pierwszy ogień pójdą Jeżycki, gdzie powstanie parking podziemny, i Świt. Rewitalizacja czeka też ulicę Dąbrowskiego i jej okolice – tu gotowy projekt ma być gotowy do końca 2015 roku.

Powołanie oficera rowerowego ma skutkować wyższą jakością infrastruktury rowerowej w mieście – i kontrola nad realizacją tych, które właśnie powstają. By zachęcić poznaniaków do jazdy na rowerze lub miejską komunikacja, prezydent zamierza też zacząć budować parkingi park and ride. Nowa polityka parkingowa ma być gotowa do końca maja, a w tym roku mają powstać co najmniej trzy parkingi.
– Muszę zmniejszyć liczbę samochodów w Poznaniu – mówi prezydent. – Codziennie wjeżdża ich do miasta 91 tysięcy, a wyjeżdża tylko 26 tysięcy. W samym mieście jest ich zarejestrowanych ponad 300 tysięcy, stąd ten paraliż komunikacyjny.

Prezydent zakończył swoją prezentację obiecując, że nie zamierza zrezygnować z dojazdów rowerem do pracy i że nie zamierza zmieniać zasad.
– Mam nadzieję, że gdy to już będzie 1000 dni, to będziemy mogli powiedzieć, że nasze działania były skuteczne.