Straż miejska i… śmierdząca interwencja

– Panowie, zajmijcie się smrodem! Są dni, że nawet mój pies nie chce tutaj chodzić! – w tak nietypowy sposób poprosił o pomoc strażników miejskich jeden z mieszkańców Piątkowa. Smród wydobywał się ze studzienek Aquanetu w okolicy ul. Karpiej, ale, jak się okazało, Aquanet był akurat niewinny…

Tereny nadwarciańskie, szczególnie w rejonie ul. Sielawy i ul. Karpiej, od wielu lat cieszą się złą sławą, gdyż najbardziej znane są z licznych wysypisk odpadów. Ostatnio zasłynęły też ze… smrodu. Do strażników kontrolujących ten teren podszedł mężczyzna z taką właśnie nietypową sprawą.

 – Panowie, zajmijcie się smrodem, jaki wydobywa się z urządzeń Aquanetu! – poprosił. – Są dni, że nawet mój pies nie chce tutaj spacerować!

Opisane zgłoszenie miało miejsce pod koniec września ubiegłego roku. Początkowo strażnicy poszli tropem wskazanym przez mężczyznę, ale już po kilku następnych wizytach w tym rejonie całkowicie zmienili zdanie. Z urządzeń Aquanetu nie wydobywały się żadne takie “smrody”. Ale drogą eliminacji odkryli studzienkę kanalizacji burzowej, z której wydobywał się silny odór fekaliów. Skąd się tam wzięły? Aquanetem w ramach współpracy przekazał strażnikom mapy podziemnej struktury kanalizacji w tym rejonie. To pozwoliło na zlokalizowanie, czasami zakrytych w zaroślach, kolejnych studzienek instalacji Aquanetu.

Ale znalezienie studzienek w krzakach też mogłoby nic nie dać, gdyby nie to, że w trakcie jednego z patroli strażnicy zauważyli pojazd asenizacyjny, który jechał w kierunku jednego z zakładów pracy. Funkcjonariusze natychmiast skojarzyli fakty i udali się do wcześniej odkrytych studzienek. Obserwacja wnętrza potwierdziła ich przypuszczenie – po kilku minutach napłynęła fala fekaliów. To było to źródło smrodu, jaki zgłaszał we wrześniu mieszkaniec.

Po przedstawieniu sytuacji kierownikowi referatu zapadła decyzja o umieszczeniu fotopułapki tak, ażeby było dokładnie widać, co faktycznie dzieje się na terenie domniemanego zrzutu. W ten sposób udokumentowano kilkanaście przypadków nielegalnego zrzutu fekaliów do kanalizacji burzowej będącej w zarządzie Aquanetu. Ostatnie filmy urządzenie zarejestrowało w miesiącu lutym.

Zebrane materiały zostały przekazane do Aquanetu. A “sprytny” właściciel samochodu asenizacyjnego, który w ten sposób za darmo pozbywał się ścieków, będzie musiał teraz za ten pomysł słono zapłacić…