Lech zagra w finale Pucharu Polski!

Lech Poznań pokonał w rewanżowym spotkaniu na własnym stadionie Błękitnych Stargard Szczeciński 5:1 odrabiając tym samym straty z pierwszego meczu i awansował do finału Pucharu Polski. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Wojtasiak, a odpowiedzieli kolejno Arajurii, Formella, Hamalainen i dwa razy Kownacki

Lechici, żeby zagrać w finale Pucharu Polski, potrzebowali wygrać w tym spotkaniu co najmniej 2:0. I to było widać – podopieczni Macieja Skorży od początku byli zdeterminowani, żeby cel ten osiągnąć. Już w pierwszych sekundach spotkania poznaniacy stworzyli sobie świetną okazję na zdobycie pierwszej bramki. Linetty zagrał na prawo do Pawłowskiego, ten dośrodkował po ziemii w pole karne, ale żaden z lechitów nie zdołał zamknąć tej akcji. Kilka sekund pozniej bliski szczęścia był Kamiński. Obrońca Lecha po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył piłkę głową, ale Ufnal fanstastycznie obronił.

Napór „Kolejorza” nie słabł i w 8. minucie spotkania Lech strzelił pierwszą bramkę, która jednak nie została uznana, ponieważ Kownacki przy przyjmowaniu piłki znajdował się na pozycji spalonej. Młody napastnik się jednak nie poddawał i kilka minut później miał ponownie okazję do zdobycia bramki. Lechita ładnie przyjął piłkę w polu karnym gości, ale w ostatniej chwili został uprzedzony przez dobrze interweniującego Pustelnika.

Lech atakował, ale to goście strzelili jako pierwsi bramkę w tym spotkaniu. Stało się to w 20. minucie po bramce Wojtasiaka. Najpierw na prawym skrzydle Fajdecki ośmieszył Arajurriego, a później zagrywał w pole karne do wbiegającego z drugiej lini Wojtasiaka. Pomocnik gości nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce. Odpowiedzieć parę sekund poźniej próbował Hamalainen, ale ponownie świetnie zachował się w bramce Ufnal.

Od 29. minuty spotkanie goście musieli grać w osłabieniu. Za faul drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, otrzymał Kosakiewicz. Lechici szybko wykorzystali to, że goście grają w osłabieniu. W 34. minucie meczu do remisu doprowadził Arajurii. Z prawej strony boiska dośrodkowywał Douglas, a stoper Lecha z bliska nie dał szans bramkarzowi gości. Napór poznaniaków nie słabł i w 44 minucie przyniósł efekt. Linetty świetnie zagrywał w pole karne do Formelli, a ten z bliska pokonał Ufnala.

Druga połowa wyglądała od początku identycznie jak pierwsza część spotkania. Lech atakował, Błękitni skupiali się na obronie. Dużo czasu gościom ta sztuka się udawała, ale w 74. minucie Lech w końcu zdobył trzecią bramkę. Hamalainen dogrywał w pole karne, głową uderzał Kownacki, piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od ziemii, później od Ufnala i wpadła do bramki. Początkowo wydawało się, że był to gol samobójczy, jednak powtórki telewizyjne jasno pokazały, że piłka po strzale Kownackiego odbiła się od ziemi już za linią bramkową.

Wynik 3:1 oznaczał, że obie drużyny będzie czekała dogrywka. Co prawda w końcówce meczu Lech ciągle przeważał, ale nie był w stanie strzelić czwartej bramki w regulaminowym czasie gry i ostatecznie spotkanie potrwało pół godziny dłużej.

Dogrywka wyglądała jak całe spotkanie. Lech atakował, goście się bronili. Z każdą jednak kolejną minutą było im coraz trudniej. Poznaniacy grali cierpliwie, nieustannie atakowali i w końcu zdobyli czwartą bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Hamalainen uprzedził zawodników gości i z bliska pokonał Ufnala!

To jednak nie był koniec naporu podopiecznych Macieja Skorży. Chwilę później Hamalainen powinien zdobyć kolejną bramkę dla poznaniaków. Fin wyszedł ze świetnym kontratakiem, jednak w kluczowym momencie zamiast uderzać, zdecydował się dryblować w polu karnym gości.

Lechici nie odpuszczali i w 106. minucie meczu, tuż po zmianie stron, zdobyli kolejną bramkę. Formella dośrodkowywał w pole karne gości, a strzałem głową Ufnala pokonał Kownacki ustalając tym samym wynik tego spotkania.

Poznaniacy wysoko zwyciężyli i tym samym zrehabilitowali się za kompromitację, jaką była porażka w Stargardzie. Dzięki temu zwycięstwu Lech zagra w finale Pucharu Polski, w którym zmierzy się z warszawską Legią.

Lech Poznań – Błękitni Stargard Szczeciński 5:1

Bramki: Arajurii, Formella, Ufnal (samobójcza), Hamalainen, Kownacki – Wojtasiak

Żółte kartki: Kownacki, Keita, Formella, Jevtić – Kosakiewicz

Czerwona kartka: Kosakiewicz

Lech: Gostomski – Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas – Pawłowski (Jevtić), Linetty (Ubiparip), Trałka, Keita (27’ Formella) – Hamalainen, Kownacki

Błękitni: Ufnal, Kosakiewicz, Liśkiewicz, Pustelnik, Wawszczyk – Fadecki (Inczewski), Gutowski, Poczobut, Wojtasiak (Wiśniewski), Flis – Gajda (32’ Baranowski)