.jpg)
.jpg)
Wśród poznańskich teatrów dwa zasługują na szczególne uznanie: to Teatr Nowy, zbierający pod dyrekcją Piotra Kruszczyńskiego bardzo dobre recenzje, oraz Polski Teatr Tańca, któremu od lat szefuje Ewa Wycichowska. Różnic pomiędzy nimi jest sporo, ale jedna jest diametralna: Teatr Nowy ma swoją siedzibę z trzema scenami, PTT natomiast od lat gra na scenach wynajmowanych. Aktorzy tańczą zarówno w siedzibie PTT mieszczącej się w szkole baletowej przy ulicy Koziej, jak też w innych miejscach: Teatrze Ósmego Dnia, Sali Wielkiej CK Zamek i pawilonie nr 2 Międzynarodowych Targów Poznańskich.
O tej beznadziejnej sytuacji od lat mówi Ewa Wycichowska, apelując do urzędu marszałkowskiego (to marszałek jest organem założycielskim teatru) o szybkie załatwienie sprawy. Bezskutecznie – pieniędzy brakuje nie tylko na własną scenę, ale też na wypłaty dla pracowników czy też przygotowanie nowych premier. Dlatego też krzepiąca mogła być informacja, jaką przy okazji konferencji prasowej przed nadchodzącą premierą w PTT podała Ewa Wycichowska:
– Staramy się, by Polski Teatr Tańca miał swoją siedzibę – przyznała dyrektor tej instytucji. – Plany dotyczą dawnej siedziby telewizji, aktualnie z właścicielem omawiane są stawki za wynajem.
Chodzi o budynek przy skrzyżowaniu ulic Solnej, Nowowiejskiego i al. Niepodległości. Poznański oddział telewizji wyprowadził się stamtąd w 2003 roku, i od tamtego czasu budynek stoi pusty. W międzyczasie gmach został sprzedany, a nowy właściciel przeprowadził remont. Teraz o utworzenie tam swojej siedziby stara się PTT, ale jeszcze nic nie jest pewne – przeszkodą, jak zawsze w takich przypadkach, są pieniądze.
– Prowadzimy rozmowy w sprawie wynajęcia nowej siedziby dla PTT – przyznaje Anna Parzyńska-Paschke, rzecznik prasowy marszałka województwa Wielkopolskiego i wskazuje właśnie na budynek dawnej PTV. – Ale ta perspektywa zależy od tego, czy koszty adaptacji i wynajęcia budynku będą dla nas do przyjęcia. Na dziś są za wysokie.
Wygląda więc na to, że PTT nieprędko przeniesie się do swojej siedziby. Być może będzie to już za kadencji nowego dyrektora – Ewa Wycichowska przyznała, że obecna kadencja jest jej obecną i nie będzie startowała w konkursie, jaki zostanie rozpisany w przyszłym roku.