Lech minus Linetty. Urban: „Jesteśmy faworytem, ale…”

Kolejorz rozegra ćwierćfinał Pucharu Polski bez Karola Linetty’ego, co nie deprymuje Jana Urbana – twierdzi, że Lech jest faworytem spotkania z Zagłębiem, już raz w tym sezonie pokonanym. Ale przy nadszarpniętym jeszcze o czterech zawodników składzie, trener przestrzega: „Kalkulowaniem ściągniecie kłopoty”.

O strzelonej w Lubinie bramce Jan Urban mówi, że to dobry wynik. Ale jest ostrożny:
– Jeśli będziemy kalkulowali, myśleli o tym, że wygraliśmy na wyjeździe 1:0, mogą pojawić się problemy – i to duże. Zagłębie przyjeżdża wykorzystać swoją ostatnią w tym dwumeczu szansę i zrobią wszystko, bo zwyciężyć.

Rewanżowe spotkanie biało-niebiescy rozegrają bez Karola Linetty’ego i Tomasza Kędziory – Urban potwierdził, że nie są powołani na jutrzejszy mecz. Zabraknie również kontuzjowanych Dawida Kownackiego, Marcina Robaka i Macieja Gostomskiego – ten ostatni ma problemy z przywodzicielem.
– Nie jest to poważna kontuzja – uspokaja trener Lecha. – Gdybyśmy nie mieli nikogo, na siłę Gostomski mógłby zagrać. Ale jest przecież Krzysztof Kotorowski.

Mimo braku aż pięciu zawodników, Urban jest pewien: Lech to faworyt. Przed drużyną stawia zaledwie dwa priorytety: „wygrajcie mecz. I nie straćcie bramki”. Bo jutro lechici odkładają na bok Puchar Polski – ale nie na zawsze. Tylko do wiosny (oby).

Start ćwierćfinału 19 listopada o godz. 20.45.