Co słychać na Kaponierze?

Rondo Kaponiera nie rośnie w oczach – ale ciężko też, aby tak było. „Trzon” inwestycji jest już gotowy, a robotnicy koncentrują się na robotach wykończeniowych oraz ostatniej części mostu Uniwersyteckiego. Jak tam wygląda?

Można powiedzieć, że jest dobrze – jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało w przypadku inwestycji, która ma tak kolosalne opóźnienie. Garaż podziemny pod ulicą Roosevelta jest wykończony w 90 procentach, budowlańcom pozostały ostatnie poprawki. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie operatorem parkingu.

Coraz lepiej wykończony jest tzw. budynek przesiadkowy, czyli 3-piętrowy gmach dobudowany do ronda. Tam będą schody ruchome na poziomy -1 i -2 (na zewnątrz budynku), windy (w jego wnętrzu) oraz schody tradycyjne. Na urządzenie przestrzeni na poziomie 0, tuż przy wejściu do budynku, nie ma jeszcze pomysłu.

Zarówno nowe przestrzenie trasy PST na poziomie -2 jak i przejście podziemne pod rondem na poziomie -1 są obecnie wykańczane – same perony tramwajowe muszą być co prawda zbudowane, ale wyraźnie widać już przestrzeń usługową. W przejściu pod Kaponierą na części ścian jest już elewacja wykonana z szarych płyt kamiennych, natomiast robotnicy zamontują jeszcze drugą część elewacji – po wewnętrznej stronie przejścia pojawią się płyty w różnych odcieniach koloru zielonego i kremowego. Potem pojawi się jeszcze okładzina sufitowa, oświetlenie oraz kamery monitoringu.

Obecnie pracownicy na budowie koncentrują się na pracach konstrukcyjnych przy zachodniej części mostu Uniwersyteckiego, potem wezmą się za klatki schodowe do przejścia po tej stronie mostu. Wszystkie elementy, które mogą „kusić” graficiarzy, zostaną zabezpieczone specjalną powłoką.

Na budowie Kaponiery pracuje obecnie ok. 150 robotników. Przedstawiciele wykonawcy zapewniają, że nie ma żadnych problemów zarówno z prowadzonymi pracami, jak i z dostawą materiałów budowlanych. Inwestycja ma się zakończyć na przełomie sierpnia i września – i wszystko wskazuje na to, że ten termin (w końcu!) zostanie dotrzymany.