Sara Radwan wyszła z domu przy ul. Turkusowej w Poznaniu w niedzielę, 10 kwietnia i od tamtej pory nie dała znaku życia. Z powodu zamiłowania do biegania kobiety, policja skoncentrowała działania w rejonie parku Sołackiego i Rusałki
– Działania bezpośrednio na jeziorze zostały zakończone, ale dopóki pani Sara się nie znajdzie, wciąż badamy każdy trop – opowiada nadkom. Iwona Liszczyńska, rzecznik prasowy poznańskiej policji. – Bardzo często w takich przypadkach wykorzystujemy psy przeszkolone do poszukiwania osób zaginionych, jednak nad Rusałką, z uwagi na ocenę sytuacji, warunki atmosferyczne i zebrane informacje, sprawa była bardziej skomplikowana. Policjanci z komisariatu Jeżyce zapowiadają jednak, że dzisiaj będą przeczesywać linię brzegową jeziora.
W dniu zaginięcia 23-latka nie była ubrana w sportowy strój, a w czerwoną kurtkę i jeansowe spodnie. Policja nie mówi o udziale osób trzecich w zaginięciu.