Poznańscy uczniowie uratowali owieczkę! Z „niewielką” pomocą mundurowych…

Przy wsparciu straży miejskiej uczniowie z poznańskiego osiedla Zwycięstwa uratowali zagubioną przy ruchliwej jezdni owieczkę, zapobiegając przy tym tragedii na drodze. To tylko jedna ze 195 interwencji Eko Patrolu – w zeszłym tygodniu mundurowi ocalili też małego liska, którego zwabili do transportera na… koty.

W ubiegłym tygodniu co trzecie kierowane do Eko Patrolu zgłoszenie dotyczyło zwierząt wymagających pomocy człowieka, w tym liska w okolicach cmentarza Junikowo i owieczki przy ul. Lechickiej.

O pomoc dla pierwszego z czworonogów poprosili pracownicy firmy zlokalizowanej przy ul. Malwowej. Lisek był uwięziony na terenie posesji, ogrodzonej betonowym płotem. Strażnicy zwabili wystraszonego rudzielca jedzeniem i w transporterze na koty,  w porozumieniu z pracownikiem Centrum Zarządzania Kryzysowego, wypuścili na wolność na terenach leśnych.

Zagubioną owcę w pobliżu ul. Lechickiej wypatrzyli uczniowie Zespołu Szkół nr 7 z os. Zwycięstwa – zwierzę w każdej chwili mogło wbiec na ruchliwą jezdnię. Po zgłoszeniu interwencji gimnazjaliści cały czas pilnowali, by owca nie wybiegła na jezdnię.

– Młodzi uczniowie I klasy gimnazjalnej dobrze zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji – wtargnięcie zwierzęcia na tak ruchliwą jezdnię mogło spowodować tragiczny w skutkach wypadek – tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.

Jako pierwsi na miejsce interwencji przybyli strażnicy z referatu Północ, Karolina Raszewska i Rafał Ryś. Po kilku nieudanych próbach złapali wystraszoną owcę i przekazali ją Eko Patrolowi. Zagubione zwierzę bezpiecznie trafiło do gospodarstwa rolnego przy ul. Niżańskiej. Tam, w ramach podpisanej umowy z Urzędem Miasta, owca została otoczona fachową opieką.

Na tym jednak strażnicy z Piątkowa nie zakończyli swoich czynności. W ich ocenie zachowanie młodzieży zasługiwało na wyróżnienie:

– Udaliśmy się do Zespołu Szkół nr 7 na os. Zwycięstwa i przekazaliśmy dyrektorowi podziękowanie dla uczniów za ich wzorową postawę i prawidłowe zachowanie po zgłoszeniu  interwencji – relacjonuje Karolina Raszewska strażniczka z referatu Północ.