Wpływ na decyzję władz zoo miało rozprzestrzenianie się ptasiej grypy i pojawianie się kolejnych jej ognisk. Jak podkreślają pracownicy, ze względu na liczną populację i wrażliwe gatunki przebywających w azylu zwierząt, konieczne było ograniczenie działalności w tym zakresie.
Nie wpłynie to na możliwość kontaktu i uzyskanie porad telefonicznych z pracownikami Ogrodu Zoologicznego. W przypadku konieczności szybkiej pomocy weterynaryjnej, zoo prosi jednak o kontakt z Uniwersyteckim Centrum Medycyny Weterynaryjnej (ul. Szydłowska 43 w Poznaniu) lub z ośrodkiem w Czempiniu, który prowadzony jest przez Polski Związek Łowiecki.
Ze względów technicznych, ośrodek w Czempiniu ma mocno ograniczone możliwości przyjmowania nowych ptaków.
Jak zapewnia zoo, ptaki nawet teraz otrzymują pomoc. Nie wiadomo jednak, kiedy azyl zostanie ponownie otwarty.