.jpg)
.jpg)
Ponieważ zima nie przyniosła do Poznania dużych opadów śniegu, prace porządkowe mogły być prowadzone przez cały czas. Przy ulicach, chodnikach, w krzakach czy parkach, niestety nadal pojawiają się nielegalnie wyrzucone śmieci. Straż miejska za każdym razem stara się ustalić sprawcę, aby to on poniósł koszty uprzątnięcia terenu, a także, by móc ukarać go mandatem.
Niedaleko Warty, w okolicy ul. Czarnucha, wyrzucono zużyte tonery do drukarek oraz opakowania po tuszach do ksera. Do straży wpłynęło zgłoszenie od okolicznych mieszkańców. Strażnikowi rejonowemu szybko udało się ustalić dane firmy, która zajmuje się serwisem i sprzedażą kserokopiarek. Właściciel przyznał się do wyrzucenia śmieci. Został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych oraz zobowiązany do usunięcia odpadów.
Mniej szczęścia mieli strażnicy na Jeżycach, gdzie na poboczu ul. Arcta wyrzucone były pościele, kołdry i poduszki. Niestety, nie udało się ustalić sprawcy, dlatego koszty uporządkowania terenu pokrył budżet miasta.
Z kolei przy ul. Nowina, znalazły się worki z różną zawartością. Wśród nich, strażnikom udało się odnaleźć rachunek za telefon. Po zadzwonieniu pod wskazany na dokumencie numer, okazało się, że śmieci zostały wyrzucone tam przypadkowo przez pracownika, który sprząta pomieszczenia biurowe. Worki szybko zostały usunięte, a właściciel ukarany mandatem w wysokości 100 złotych. Jednocześnie, strażnik rejonowy zapowiedział sprawdzenie, czy firma składała deklarację do ZM GOAP.
Straż miejska przypomina, że mieszkańcy mogą legalnie pozbyć się śmieci nie tylko na osiedlowych śmietnikach, ale także na gratowisku. Zużyty sprzęt zostanie przyjęty za darmo, jeśli mieszkamy na terenie będącym obsługiwanym przez ZM GOAP. W przypadku odzieży czy pościeli, można je oddać do pojemników na zużytą odzież, które znajdują się na prawie każdym osiedlu, lub przekazać do Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej.