Schronisko dla Zwierząt w Radlinie tak opisuje zastany widok:
Pies ledwo stawał na nogach. Przez ostatni czas prawdopodobnie żywił się wszystkim, co znalazł. Jak informują wolontariusze, wymiotował nawet niedopałkami i papierkami.
Zwierzę jest pod opieką weterynaryjną, a sprawa trafiła już na Policję, która ustala właściciela porzuconego czworonoga. Owczarek był wychudzony, odwodniony, okaleczony i zapchlony.