Zgodnie z wytycznymi władz centralnych, z uwagi na ograniczenie liczby dzieci w grupach, pierwszeństwo miały maluchy, których rodzice z uwagi na charakter pracy skupiają się an walce z epidemią lub jej skutkami. Są to np. pracownicy systemu służby zdrowia, służb mundurowych czy realizujący zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
W 8 miejskich przedszkolach wszystkie zapisane dzieci kwalifikują się pod ten zapis – ich rodzice należą do grup z pierwszeństwem. W 18 placówkach taka sytuacja zachodzi u 80% zapisanych dzieci.
W poniedziałek otwarto 13 z 14 miejskich żłobków oraz 116 z 118 przedszkoli.
Przed otwarciem miejskich placówek Miasto przeprowadziło nie tylko przygotowania techniczne w oddziałach, ale także ankiety wśród rodziców, którzy mieli zadeklarować chęć skorzystania z opieki dla dzieci w placówkach oświatowych. Na podstawie deklaracji oszacowano potrzeby, przygotowano żłobki, przedszkola i szkoły w zakresie kadry, pomieszczeń czy środków ochronnych. Jak się okazuje, nie wszyscy jednak ostatecznie zdecydowali się na przyprowadzenie dziś maluchów pod opiekę wychowawców.
Frekwencja w przedszkolach wyniosła dziś 13%, co oznacza, że pod opieką nauczycieli było 1761 dzieci. Z deklaracji rodziców wynikało jednak, że powinna ona wynieść o 1/3 więcej, czyli ok. 21%, a do placówek przyprowadzonoby 2817 maluchów.
Jeszcze mniejszą frekwencję odnotowano w oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych. Wyniosła ona zaledwie 4% (43 dzieci), choć z deklaracji rodziców i opiekunów wynikało, że będzie dwukrotnie wyższa (98 dzieci).
W ośmiu szkołach podstawowych żadne dziecko z zadeklarowanej liczby uczniów nie pojawiło się w placówce.
Podobną frekwencję odnotowano w żłobkach, do których zaprowadzono dziś 170 dzieci (13% wszystkich zapisanych do placówek). Na podstawie deklaracji rodziców i opiekunów zakładano, że będzie ona wyższa i wyniesie ok. 20%. Na podstawie ankiet przygotowano miejsca dla ponad 240 maluchów.
Jak zauważa Miasto, sytuacje w placówkach są zróżnicowane. Zdarzają się żłobki, do których przyprowadzono dziś wszystkie dzieci, których rodzice wyrazili takż chęć, ale są tez takie, do których nie przyszedł dziś żaden podopieczny.