– Jeden z pasażerów, młody chłopak, przybiegł do mnie, bo widział, że sobie nie radzę, zapytał czy zadzwonić na policję, i ja mówię “tak”. Wtedy jeden z agresorów przybiegł do nas, w kierunku kabiny, ja chciałem tego chłopaka osłonić w tej kabinie i go odepchnąłem, no i jak go odepchnąłem to on uznał, że ja jestem atakującym i zaczął mnie okładać – powiedział pan Tadeusz.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podkreślił, że nie ma zgody miasta na takie zachowania.
– Absolutnie nie ma zgody na, to by jakieś pijane cymbały awanturowały się w komunikacji publicznej – stwierdził Jaśkowiak.