Wylewanie ścieków na tereny zielone na Podolanach? Mieszkańcy zaniepokojeni działaniem pobliskiej firmy

Czy na tereny przy ul. Druskiennickiej wylewane są ścieki przez jedną z pobliskich firm? Do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy zaniepokojeni cieczą wylewaną na nieużytki na Podolanach. Na przekazanym nam nagraniu widać rurę wyprowadzoną z terenu firmy, z której wylewana jest ciecz. Zwróciliśmy się w tej sprawie do poznańskiej straży miejskiej.

Do naszej redakcji zgłosiła się pani Aneta zaniepokojona sytuacją na Podolanach, gdzie zdaniem okolicznych mieszkańców, w rejonie Druskiennickiej wylewane są ścieki z jednej z pobliskich firm. Jak przekazała, sprawa została zgłoszona straży miejskiej 31 grudnia 2021r., a następnie 5 stycznia 2022 roku.

Do wiadomości przesłanej do naszej redakcji dołączono nagranie, na którym widać prowizoryczne koryto z rur, wyprowadzone z terenu firmy, z których na tereny za płotem wylewana jest ciecz. Sytuacja niepokoi mieszkańców, którzy obawiają się skażenia środowiska.

Poprosiliśmy o komentarz straż miejską pytając, czy podjęto interwencję w tej sprawie. Jak przekazał nam Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej Miasta Poznania, wyjaśnieniem zgłoszenia zajęli się strażnicy Referatu Ekopatrol.

Funkcjonariusze sprawdzili teren i spotkali się z przedstawicielem firmy Neonail. Jak się okazało, firma rzeczywiście odprowadza ciecz ze swojego terenu, ale są to wody opadowe, które wyprowadzane są na nieużytki.

W rozmowie ze strażnikami przedstawiciele firmy wskazali, że od kilku lat jej teren jest pozbawiony dostępu do kanalizacji burzowej. Co więcej, po wybudowaniu bloków mieszkalnych na pobliskim osiedlu, zmieniło się ukształtowanie terenu w sąsiedztwie, przez co kolejne wody opadowe spływają na teren firmy Neonail, która znalazła się w naturalnej niecce. Sytuacja pogarsza się z roku na rok.

Jak poinformowano, kierownictwo firmy od dwóch lat wyjaśnia sprawę z ZDM i Urzędem Miasta, jednak do tej pory nie przyniosło to skutku. Z uwagi na zalania kilkunastu pojazdów, podjęto decyzję o prowizorycznym odprowadzaniu wód opadowych na teren nieużytków.

Jednocześnie Przemysław Piwecki przekazał, że informacja o zaistniałej sytuacji zostanie przekazana do Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska UMP.