Chłopiec z dużą ilością gotówki na przystanku autobusowym. Reakcja strażniczki miejskiej uchroniła go przed możliwym niebezpieczeństwem

Przeczucie, doświadczenie, umiejętność obserwacji? Bez względu na to, co skłoniło strażniczkę miejską do reakcji, ważne, że zareagowała widząc 13-letniego chłopca z dużą ilością gotówki na poznańskim przystanku.

 

Straż miejska poinformowała dziś o sytuacji, która miała miejsce na początku stycznia. Jedna z funkcjonariuszek czekała na autobus na przystanku na terenie miasta. Obok stał chłopiec, który początkowo nie wzbudzał większej uwagi kobiety.

Po chwili jednak młody pasażer zaczął przeglądać portfel, w którym widoczna była duża ilość gotówki, co zaniepokoiło strażniczkę. Taka suma pieniędzy w rękach dziecka nie jest czymś, z czym można spotkać się na co dzień. Funkcjonariuszka postanowiła rozpocząć rozmowę z chłopcem, który zaczął opowiadać jej historię, ale co chwilę zmieniał wersję.

Takie zachowanie 13-latka sprawiło, że strażniczka wiedziała, że dobrze zareagowała na sytuację. Postanowiła także wezwać policję, ale zrobiła to w taki sposób, by nie spłoszyć nastolatka. Po chwili na miejscu pojawił się nie tylko patrol policji, ale i mama chłopca. Okazało się, że kobieta zgłosiła zaginięcie syna służbom.

Dzięki reakcji funkcjonariuszki historia zakończyła się szczęśliwie, a 13-latek wrócił bezpiecznie do domu.