Poznań po raz pierwszy w historii z nadwyżką operacyjną poniżej zera. Jak będzie wyglądał budżet Miasta na 2023 rok?

Po raz pierwszy w historii poznańskiego budżetu Miasta, nadwyżka operacyjna Poznania spadła do poziomu poniżej zera – tak wynika z projektu budżetu miejskiego na 2023 rok. Urzędnicy wskazują na wysoką inflację, która ciągle rośnie, wysokie stopy procentowe banku centralnego, wojnę tuż za polską granicą i kolejne zmiany podatkowe wprowadzane przez rząd. Tylko w przyszłym roku mimo korekt Polskiego Ładu Poznań straci ponad 640 mln złotych, a rekompensata z tego tytułu wyniesie zaledwie nieco 160 mln złotych.

 

Ostatnie miesiące roku to czas, w którym przedstawiany jest projekt budżetu Miasta na kolejny rok. Poznań w planach na 2023 ma przede wszystkim ochronę zaplanowanych inwestycji i dbałość o możliwości rozwoju, choć okoliczności finansowe są bardzo niekorzystne.

Jak podkreślają władze Poznania, tworzenie tegorocznego projektu budżetu było wyjątkowo trudne, na co ma wpływ m.in. najwyższa od 25 lat inflacja w Polsce, najwyższe od 20 lat stopy procentowe banku centralnego, rosyjska agresja na Ukrainę, która wiąże się ze wzrostem cen paliw, energii elektrycznej czy gazu, a także kolejne zmiany wprowadzone przez rząd.

Jak zauważa Miasto, tylko z powodu korekt Polskiego Ładu tylko w 2023 roku Poznań straci aż 642 mln złotych, czyli tyle, ile byłoby potrzebne do… wybudowania kolejnej trasy tramwajowej i to dłuższej niż ta na Naramowice. Jednocześnie Miasto otrzyma zaledwie 163 mln złotych rekompensaty.

Z uwagi na tempo wzrostu kosztów funkcjonowania Miasta – znacznie szybsze niż dochodów – po raz pierwszy w historii nadwyżka operacyjna Poznania spadnie poniżej zera, do poziomu -31 mln złotych. Nadwyżka jest głównym wskaźnikiem poziomu bezpieczeństwa finansowego i zgodnie z prawem może być ujemna w przyszłym roku, ale w perspektywie 7-letniej musi wynieść średnio co najmniej 250-300 mln złotych. Oznacza to, że w najbliższych latach miast będzie musiało ograniczyć wzrost wydatków bieżących tylko do niezbędnych.

Jednocześnie władze zapewniają, że mimo przeciwności przyszłoroczne działania będą skupione na ochronie zaplanowanych inwestycji i pełnym wykorzystaniu pieniędzy z Unii Europejskiej.

Przyszłoroczne dochody Miasta zaplanowano na poziomie 4,56 mld złotych, czyli o 7,3% mniej niż w planach budżetowych na 2022 rok. Dochody bieżące określono na poziomie 4,3 mld złotych. Plan dochodów majątkowych ustalono na 285 mln złotych.

Co z wydatkami? Według projektu budżetu będzie ich o 7,4% mniej niż rok temu, czyli na poziomie 5,41 mld złotych, w tym 4,3 mld złotych na wydatki bieżące i majątkowe (o 2% mniej niż w 2022). Dużo mniej, bo o aż 23,7% w stosunku do obecnego roku wyniesie budżet na inwestycje, który wyniesie 1,1 mld złotych.

Zgodnie z projektem deficyt budżetowy w 2023 roku wyniesie 858 mln złotych.

Najwięcej pieniędzy, bo aż 1,68 mld złotych Poznań przeznaczy na oświatę. Na drugim miejscu znalazły się drogi i komunikacja zbiorowa, na które w budżecie przewidziano 1,49 mld złotych. Na politykę zdrowotną, społeczną i rodzinną Poznań zamierza wydać 516,6 mln złotych, a na ochronę środowiska i gospodarkę komunalną 392,7 mln złotych.

Jak zauważają władze, rozpoczynanie przyszłych inwestycji będzie utrudnione w kolejnych latach, ponieważ Unia Europejska będzie dofinansowywać maksymalnie 70% kosztów, a nie jak do tej pory 85%. Oznacza to konieczność zapewnienia większego wkładu własnego lub dodatkowych źródeł finansowania, co w czasach kryzysu gospodarczego i rosnących kosztów oraz zmian podatkowych będzie wyzwaniem.