30 lat temu Poznań odzyskał międzynarodowe połączenia lotnicze

30 lat temu na lotnisku Poznań – Ławica zainaugurowano pierwsze od 30 lat międzynarodowe połączenie lotnicze. Pasażerowie polecieli wówczas do jednego z niemieckich miast.

Okres PRL był czasem rozbudowy lotniska w Poznaniu. Po wojnie, m.in. poszerzono i przedłużono drogę startową do 2150 metrów, dzięki czemu spełniało ono wymagania II klasy lotnisk RWPG. Zmodernizowano również urządzenia techniczne, część sprzętu wymieniono na nowy oraz odnowiono budynek portu.

Z uwagi jednak na pełnioną wówczas funkcję zapasowego lotniska dla Warszawy, a także powszechny kryzys gospodarczy, poznański port zaczął mieć problemy z utrzymaniem się. Dodatkowo, ze względów politycznych i brak korytarzy powietrznych w NRD, Poznań nie mógł realizować połączeń międzynarodowych, ponieważ większość z nich wiązała się z przekraczaniem zachodniej granicy państwa. Pasażerowie korzystali więc wówczas z lotnisk w Krakowie i Gdańsku, skąd samoloty latały południowym oraz północnym korytarzem.

Dopiero 28 marca 1993 roku, po 30 latach przerwy, port lotniczy Poznań – Ławica zainaugurował pierwsze międzynarodowe połączenie. Pasażerowie mogli wówczas polecieć do Dusseldofu, czyli miasta, które obecnie nie znajduje się w siatce połączeń. Jest za to wiele innych lotów, nie tylko do zachodnich sąsiadów, ale do najróżniejszych regionów Europy, Afryki czy obszaru Bliskiego Wschodu. Odbywają się także loty międzykontynentalne w ramach połączeń czarterowych. Z poznańskiego lotniska może też polecieć do Krakowa i Warszawy.