Kolejni poznaniacy oszukani metodą “na pracownika banku”. Stracili ponad 107 tys. zł

Mimo kampanii informacyjnych i ostrzeżeń, oszustom wciąż udaje się znaleźć osoby, które pod presją czasu padną ich ofiarą. Tylko w poniedziałek kolejne dwie osoby z Poznania straciły łącznie ponad 107 tysięcy złotych po tym, jak uwierzyły, że rozmawiają przez telefon z pracownikiem banku.

 

Do zdarzeń doszło w poniedziałek, 3 kwietnia. Jedno dotyczyło osoby mieszkającej na poznańskim Grunwaldzie, drugie rejonu podlegającego pod Komisariat Policji Poznań-Północ.

Pokrzywdzeni stracili łącznie ponad 107 tysięcy złotych po tym, jak oszuści podając się za pracownika banku i będąc z nimi w stałym kontakcie telefonicznym doprowadzili ich do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi, wprowadzając ich w błąd.

Jak przyznaje policja, schemat działania oszustów nadal pozostaje bardzo podobny. Pokrzywdzeni odbierają telefon od osoby, która przedstawia się jako pracownik banku lub doradca finansowy czy kryptowalutowy. W rozmowie informuje, że właściciel konta padł ofiarą ataku hakerów i pieniądze zgromadzone na jego rachunku bankowym są zagrożone.

Fałszywy pracownik banku czy doradca instruuje pokrzywdzonych, by jak najszybciej przelali pieniądze ze swojego konta w inne bezpieczne miejsce, a następnie wskazuje konkretne „bezpieczne” konto.

Pokrzywdzeni cały czas są pod presją czasu, a oszuści oferują swoją „pomoc” przy dokonaniu transakcji, zachęcając także do instalacji dodatkowego oprogramowania „Any desk” na swoim komputerze. Gdy ofiara wyraża zgodę i udostępnia zdalnie dostęp do swojego komputera, oszust może sam kierować komputerem, by dokonać oszustwa.

Policja apeluje, by nie podawać danych wrażliwych, kodów, haseł dostępu ani innych form dostępu do swoich kont, urządzeń połączonych z kontem bankowym czy komputerów obcym osobom. W razie wątpliwości zawsze warto osobiście udać się do placówki bankowej. W przypadku podejrzeń próby oszustwa należy zgłosić sprawę policji.