Przejechał ok. 10 tys. km rowerem do Pakistanu. Od lat jest… kurierem rowerowym w Poznaniu

Przejechał 10 000 kilometrów rowerem z Polski do Pakistanu i już planuje kolejne wyprawy. Z podróżnikiem Łukaszem Majewskim rozmawiamy o jego planach na przyszłość oraz o tym, dlaczego podróżuje właśnie rowerem.

Łukasz Majewski przez 12 lat pracował jako kurier rowerowy w Poznaniu. Pewnego dnia postanowił, że zamieni swoją pracę w pasję. W ten sposób jedną połowę roku spędza pracując w Poznaniu, a drugą podróżując rowerem po świecie. Jego ostatnia podróż trwała 163 dni i udało mu się dojechać do Pakistanu. Po drodze odwiedził wiele ciekawych państw, takich jak: Grecja, Rumunia, Armenia, Turcja czy Iran. W programie „Hej Poznań” podkreśla, że rower to najbardziej ekonomiczny środek transportu, ponieważ nie musi liczyć się z takimi kosztami jak benzyna czy ubezpieczenie.

„Rower jest dla mnie taką wyciągniętą dłonią do poznania nowych ludzi. Jest to środek transportu, dzięki któremu zawsze mogę się gdzieś zatrzymać i z kimś porozmawiać. Ludzie też są bardzo ciekawi obładowanego roweru” – dodaje Łukasz Majewski.

Podczas tej podróży przejechał około 10 000 kilometrów. Dokładniej liczby nie za, ponieważ… nie ma licznika rowerowego. Jednak nie była to pierwsza tak długa podróż Łukasza Majewskiego. Wcześniej udało mu się dojechać rowerem do Tadżykistanu, Iranu, dookoła Morza Czarnego oraz wiele razy podróżował po Europie. Zawsze stara się żeby jego wyprawy były ekonomiczne i zdarza mu się spać „na dziko” w niesamowitych miejscach. Tym razem była to np. plaża w Grecji, pustynia w Iranie, a nawet dwa… areszty w Pakistanie.

Zwiedzanie świata rowerem jest wyjątkowym doświadczeniem, ale nie dla każdego. Łukasz Majewski zaznacza, że zazwyczaj nie są to komfortowe warunki, dlatego trzeba się do nich przyzwyczaić. Najważniejszą częścią podróżowania jest dla niego poznawanie nowych osób i kultur. Z wykształcenia jest historykiem, dlatego zwiedzając różne państwa ma możliwość zobaczenia na żywo tego, o czym czytał w wielu książkach i reportażach. Joanna Sobocińska-Korczak zapytała również o bezpieczeństwo podczas takiej wyprawy.

„Wydaje mi się, że na pewno jest trochę więcej jakiś rzeczy, które mogą być niecodzienne, źle interpretowane albo dane rejony świata mogą mieć inny kod kulturowy. Są to często sytuacje, które wynikają z niezrozumienia danej kultury. Zdarzają się też takie niebezpieczne, ale są to pojedyncze przypadki” – podkreśla podróżnik.

Przygotowując się odwiedzenia danego kraju zawsze stara się odpowiednio przygotować: czyta o nim książki i uczy się języka. W podróż zabiera ze sobą m.in. śpiwór, karimatę, namiot, kuchenkę na benzynę, powerbanki oraz czytnik e-booków, na którym ma wiele książek. W programie „Hej Poznań opowiedział również o osobach i historiach, które najbardziej zapadły mu w pamięć. Była to rozmowa z młodymi Irankami, które protestowały walcząc o swoje prawa czy spotkanie z Ormianami i Gruzinami na Kaukazie.

Kolejną podróż Łukasz Majewski zamierza rozpocząć we wrześniu, ale jeszcze nie wie gdzie pojedzie. Jeżeli chcecie śledzić jego losy i kolejną wyprawę to zaglądajcie na jego media społecznościowe.