Do sytuacji, którą opisała dziś straż miejska doszło w piątkowy wieczór (5 stycznia). Strażniczki z Jeżyc otrzymały zgłoszenie o kobiecie potrzebującej pomocy. Jak przekazała zgłaszająca, znajdowała się w rejonie ul. Szamarzewskiego i Staszica i miała duży problem z poruszaniem się. Była zziębnięta, dlatego zgłaszająca kupiła jej herbatę, by nieco pomóc jej się rozgrzać.
Po dojechaniu na miejsce funkcjonariuszki umieściły kobietę w nagrzanym radiowozie, a następnie zaczęły rozmowę. Okazało się, że kobieta nie ma pojęcia gdzie się znajduje i że pochodzi z Białorusi.
Strażniczki wezwały na miejsce pogotowie ratunkowe. Zespół po przeprowadzeniu wstępnego badania uznał, że konieczne jest przetransportowanie kobiety do szpitala na dalsze badania i obserwację.