Chorzowska firma wyprodukowała zaledwie 42 tego typu tramwaje, a 8 z nich trafiło do Poznania. To sześcioosiowe, jednokierunkowe wagony przegubowe, które na poznańskie ulice wyjechały 8 stycznia 1970 roku. Od razu otrzymały nazwę, której do dziś używają mieszkańcy – „kanciaki”.
Nazwa ma związek z charakterystycznym wyglądem zarówno z tyłu jak i przodu tramwaju, który jest… „kanciasty”. Szybko okazało się jednak, że pojazdy mają poważną wadę, przez co trzeba było je zmodernizować i wstrzymać dotychczasowe projekty. Okazało się, że przednia szyba nachylona pod ujemnym kątem w dzień oślepiała kierowców samochodów, a w nocy motorniczego. Był to powód, dla którego powstały zmodernizowane modele 102Na.
Do dziś w Polsce zachowanych jest jedynie 5 „kanciaków”, w tym 2 są poznańskie. Co ciekawe, nadal można je spotkać na ulicach – pojazdy kursują na liniach turystycznych i podczas wydarzeń komunikacyjnych w Warszawie – nadal w poznańskich barwach.