Strażnik rejonowy z poznańskiego Nowego Miasta doprowadził do uprzątnięcia nielegalnych wysypisk śmieci przy ul. Wschodniej, Krańcowej i Kórnickiej. W jednym przypadku okazało się, że sprawcą zaśmiecania jest nastolatek.
nielegalne-smieci
Choć świadomość społeczeństwa w zakresie problemu zaśmiecania jest coraz wyższa, to nadal zdarzają się osoby, które za nic mają sobie zasady dobrego wychowawnia i dbanie o środowisko. Odpady i śmieci na ulicach miasta to niestety wciąż problem w Poznaniu. Na tego typu sytuacje reagują strażnicy miejscy.
Ulica Starołęcka niestety często staje się miejscem nielegalnego wyrzucania śmieci. Są to zarówno worki z pojedynczych gospodarstw domowych jak i większe odpady z pobliskich firm. Straż miejska reaguje zarówno na większe wysypiska jak i pojedyncze przypadki zaśmiecania, o czym przekonał się jeden ze sprawców wyrzucenia odpadów.
Dzikie wysypisko odpadów i śmieci porozrzucane po okolicy nie świadczą dobrze o mieszkańcach. Choć zdarza się, że to nie oni odpowiedzialni są za bałagan, to właśnie oni najbardziej odczuwają tego skutki - rejon ich domów jest zanieczyszczony, a opinia publiczna uznaje ich za sprawców zaśmiecania. Coraz więcej poznaniaków reaguje jednak...
Prawie 1,5 tony odpadów usunięto z miejskiej działki, na której ktoś urządził sobie nielegalne wysypisko. O problemie służby zawiadomili mieszkańcy poprzez aplikację „Poznań w porządku”.
Przyjeżdżają, zostawiają śmieci i… odjeżdżają, łamiąc przy tym zasady ruchu drogowego. Przy ul. Sulechowskiej, tuż przy ul. Opolskiej, powstało nielegalne wysypisko śmieci, które rośnie z dnia na dzień. Jednemu z okolicznych mieszkańców udało się „przyłapać” sprawców na gorącym uczynku. Sprawa została zgłoszona służbom.
W ubiegłym roku na terenie Poznania ujawniono 677 nielegalnych wysypisk odpadów. Dużą rolę w tym odgrywają lokalne organizacje i mieszkańcy, którzy zgłaszają tego typu przypadki do straży miejskiej.
Pozorna oszczędność kosztowała go nie tylko niemal 1400 złotych, ale także dużo wstydu. Mężczyzna, który przy ul. Chryzantemowej pozbył się odpadów wyrzucając je w nielegalny sposób przy drodze przekonał się, że uczciwe rozwiązania są nie tylko mniej kosztowne, ale także o wiele prostsze.
Chodnik zajęty przez odpady - stare meble i sprzęt RTV, a miejsca parkingowe przez stare materace. Taka sytuacja od miesiąca ma miejsce przed Szpitalem Dziecięcym przyul. Krysiewicza. Placówka od dłuższego czasu próbuje wymusić uporządkowanie terenu przez odpowiednie osoby.
Choć do wiosennych porządków jeszcze trochę czasu, to w ostatnich dniach strażnicy miejscy w Poznaniu przeprowadzili szereg kontroli i interwencji mających na celu uporządkowanie zanieczyszczonych terenów i likwidację nielegalnych wysypisk.