Nielegalne wysypisko śmieci w rejonie ul. Opolskiej. Świadek sfotografował sprawców

Przyjeżdżają, zostawiają śmieci i… odjeżdżają, łamiąc przy tym zasady ruchu drogowego. Przy ul. Sulechowskiej, tuż przy ul. Opolskiej, powstało nielegalne wysypisko śmieci, które rośnie z dnia na dzień. Jednemu z okolicznych mieszkańców udało się „przyłapać” sprawców na gorącym uczynku. Sprawa została zgłoszona służbom.

Do naszej redakcji dotarły zdjęcia zrobione przez mieszkańca Świerczewa, który zauważył nielegalne wysypisko śmieci przy ul. Sulechowskiej. Choć mogłoby się wydawać, że to „nadmiar” z kontenerów ustawionych tam dla mieszkańców pobliskich baraków, to kilka dni później okazało się, że sprawcami są osoby spoza okolicy.

Jak opisuje świadek zdarzenia, widział jak w to miejsce podjeżdżają dwa samochody, a następnie osoby z nich wysiadające wyrzucają odpady wokół kontenerów, tworząc jeszcze większe wysypisko. Po chwili wsiadają do samochodów i odjeżdżają. Co więcej, jak informuje mieszkaniec, wyjeżdżają w sposób nieprawidłowy, ponieważ wyjeżdżając z ul. Sulechowskiej skręcają w lewo, choć znak drogowy nakazuje skręt w prawo. Wszystko to w ciągu dnia, w godzinach, w których ruch na ul. Opolskiej jest dość spory. Mieszkaniec, gdy tylko podszedł bliżej miejsca sytuacji, sfotografował zarówno wizerunki sprawców jak i ich samochody.

Sprawa bulwersuje okolicznych mieszkańców, którzy nie chcą, by teren stał się kolejnym nielegalnym wysypiskiem w mieście. Sprawa, wraz ze zdjęciami, została zgłoszona do straży miejskiej. Na razie poza potwierdzeniem przyjęcia zgłoszenia, świadek nie otrzymał żadnej odpowiedzi, a śmieci niestety nadal szpecą okolicę. Jak wskazał zgłaszający, jest gotowy stawić się w siedzibie straży miejskiej w roli świadka zdarzenia w każdej chwili. 

W ramach interwencji funkcjonariusze muszą ustalić właściciela terenu, a także dane sprawców. Ta druga kwestia może być ułatwiona dzięki przesłanym zdjęciom wraz z wizerunkami osób i numerami rejestracyjnymi pojazdów. Strażnicy często wpadają na trop sprawców zaśmiecania także poprzez przeszukanie podrzuconych śmieci, wśród których można znaleźć m.in. stare dokumenty czy faktury z potrzebnymi danymi.

Uprzątnięcie terenu będzie spoczywało na zarządcy. Sprawcy, w przypadku ustalenia ich tożsamości, mogą zostać ukarani mandatem w wysokości do 500 złotych. Mogą zostać także obciążeni kosztami sprzątania przez zarządcę terenu.

Mieszkańcy Poznania coraz częściej zgłaszają strażnikom miejskim miejsca, w których zostały nielegalnie wyrzucone śmieci czy odpady. Choć świadomość społeczeństwa w zakresie zaśmiecania terenu rośnie, to niestety nie brakuje takich, którzy właśnie w ten sposób pozbywają się odpadów. W ubiegłym roku Miasto Poznań uruchomiło specjalną, bezpłatną aplikację “Poznań w porządku”, w której można w prosty i szybki sposób zgłaszać m.in. nielegalne wysypiska, zaśmiecenie terenu czy przepełnione kosze na śmieci. Wspólne działania mieszkańców i służb mają nie tyllko doprowadzić do uprzątnięcia różnych obszarów miasta, ale także dotarcia do sprawców i ukarania ich, by w przyszłości nie popełniali dalej podobnych czynów.